Podsumowanie weekendu w Kanderstegu FC (12-13.12.2020)

przez Stylowo z Telemarkiem

W weekend rozpoczął się nowy cykl konkursów rangi FIS Cupu. Pierwszym przystankiem na liście wielu miejscowości okazała się malownicza miejscowość Kandersteg, położona w dolinie rzeki Kander, Warto wspomnieć, że miasteczko to było na przykład gospodarzem MŚJ w narciarstwie klasycznym dwa lata temu, a przez ostatnie dni gościło skoczków z trzeciego szczebla tej dyscypliny. Jak przebiegały treningi oraz konkursy? Zapraszamy do sprawdzenia naszej relacji w pigułce.

skisprungschanze.com

Zmagania zaczęły się w sobotnie popołudnie od treningu. Najlepszy okazał się w nim Austriak – David Haagen (100 m), a podium uzupełnili jego rodacy – Clemens Aigner (95 m) oraz Niklas Bachlinger (96,5 m). Jeśli chodzi o naszych reprezentantów to najlepiej wypadł Kacper Juroszek, który uplasował się na 9. miejscu z wynikiem 95 metrów. Arkadiusz Jojko uplasował się na 12. pozycji (92,5 m), Jarosław Krzak to już 19. lokata i odległość 89,5 metra. Mateusz Gruszka skoczył 87 metrów i skończył próbę na 22. pozycji. Mimo dłuższego o dwa i pół metra skoku Jan Habdas znalazł się dwie lokaty niżej od Mateusza. Krzysztof Kieta ze skokiem o długości 80 metrów wylądował na 30. miejscu. W treningu wystąpili również Szymon Zapotoczny (36. miejsce, 81,5 m) i Stanisław Ciszek (38. miejsce, 78,5 m). Najsłabszą notę uzyskał Stanisław Majerczyk (72,5 m).

Następnie zawodnicy przystąpili do konkursu. Na liście startowej było ponad pięćdziesięciu skoczków. Po pierwszej serii na czele tabeli znalazł się Maximilian Ortner (102 m), tuż za nim, o 0,6 punktu uplasował się jego kolega z drużyny – Stefan Rainer (102 m), a podium uzupełnił również Austriak – Niklas Bachlinger (101,5 m). Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce było aż 10 reprezentantów kraju ze stolicą w Wiedniu! Najlepszy z Polaków znajdował się na 13. pozycji, był nim Kacper Juroszek (93 m). Tracił on do podium prawie 21 punktów. Do drugiej serii awansowali również Arkadiusz Jojko (16. miejsce, 91 m), Jan Habdas (26. miejsce, 82 m) oraz Mateusz Gruszka (28. miejsce, 83 m).

Po finałowej rundzie nastąpiło lekkie przetasowanie na czołowych pozycjach. Konkurs ostatecznie padł łupem Niklasa Bachlingera (102,5 m), za nim znalazł się Stefan Rainer (99,5 m), a trzecia pozycja przypadła Maximilianowi Ortnerowi (98 m). Kacper Juroszek ponownie okazał się być najlepszym reprezentantem Polski (18. lokata, 88,5 m). Punkty zdobyli również: Mateusz Gruszka (23. miejsce, 90 m), Jan Habdas (25. pozycja, 87,5 m) oraz Arkadiusz Jojko (26. lokata, 90 m).

Instagram: niklas.bachlinger

Niedziela to już kolejny dzień z FIS Cupem. Zaczął się on od serii próbnej, którą zwyciężył Niklas Bachlinger (101 metrów), za nim uplasował się Stefan Rainer (101,5 m), podium uzupełnił Daniel Tschofenig (102 m). Najlepszym z Polaków był wówczas Jan Habdas (4. miejsce, 102,5 m).

Pierwsza seria konkursowa, bez zaskoczenia skończyła się wygraną Austriaka – Stefana Rainera (104 m), drugie miejsce wywalczył Niklas Bachlinger (104,5 m), a trzecia pozycja przypadła Danielowi Tschofenigowi (109,5 m). Mateusz Gruszka to najlepszy skoczek z Polski po tej rundzie, zajął 20. miejsce i skoczył 93,5 metra.

Całe zmagania wygrał Niklas Bachlinger, który w drugiej serii skoczył 103 metry. Tuż za nim znalazł się Stefan Rainer (100 m), a podium uzupełnił tym razem Daniel Tschofenig (100 m). Polacy zaprezentowali się następująco:

  • Mateusz Gruszka – 16. miejsce (93,5 m oraz 93 m)
  • Jan Habdas – 19. miejsce (91,5 m oraz 93,5 m)
  • Kacper Juroszek – 24. miejsce (91,5 m oraz 90,5 m)
  • Krzysztof Kieta – 26. miejsce (96 m oraz 88,5 m)
  • Szymon Zapotoczny – 29. miejsce (94,5 m oraz 87,5 m)
  • Stanisław Ciszek – 36. miesjce (90 m)
  • Stanisław Majerczyk – 39. miejsce (84,5 m)
  • Arkadiusz Jojko oraz Jarosław Krzak zostali zdyskwalifikowani.
Instagram: niklas.bachlinger

Dziękujemy za przeczytanie dzisiejszego wpisu i zapraszamy serdecznie do kolejnych, już w najbliższych dniach.

Zuzia

źródło informacji – własna

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać