Silje Opseth

przez Szymon Kołtun

Silje Opseth przyszła na świat 28 kwietnia 1999 roku w Ringerike. Na co dzień jest reprezentantką klubu IL Holevaeringen. W wolnych chwilach Norweżka lubi poświęcać czas na spływy kajakowe. Przede wszystkim jest jednak znakomitą sportsmenką, co odzwierciedla fakt, że od kilku lat regularnie pojawia się na podium konkursów Pucharu Świata.

Silje Opseth, fot.Instagram/@silje9915

Początki kariery

Opseth swój debiut na arenie międzynarodowej zaliczyła w grudniu 2014 w norweskim Notodden w zawodach Pucharu Kontynentalnego, gdzie znalazła w czwartej i piątej dziesiątce. Pierwsze punkty cyklu zdobyła w Falun w 2015 roku, kończąc zmagania na 5. miejscu. Startowała na Mistrzostwach Świata Juniorów w Ałmatach, gdzie zajęła 6. pozycję. W innej imprezie młodzieżowej – Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Tschagguns domknęła czołową dziesiątkę.

Sezon 2015/16 zakończyła na 6. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego. Co najważniejsze, 4 grudnia 2015 roku przyszło jej zadebiutować na szczeblu Pucharu Świata. Na dobrze jej znanym normalnym obiekcie w Lillehammer, Opseth uplasowała się na 37. lokacie. Na swoje pierwsze punkty musiała poczekać do zawodów w Oslo rozgrywanych 2 miesiące później, gdzie zajęła 27. miejsce. W swoim debiutanckim sezonie punktowała również w Ljubnie (26. miejsce) i Lahti (18. pozycja). W klasyfikacji generalnej wywalczyła 22 punkty, co sklasyfikowało ją na 40. pozycji. Sezon dopełniła 11. miejscem na Mistrzostwach Świata Juniorów w Rasnovie. W konkursie drużyn mieszanych Norwegia w składzie: Stroem, Granerud, Opseth i Lindvik znalazła się tuż za podium.

Sezon 2016/2017

Następny sezon z pewnością nie przyniósł rozwoju w karierze młodej zawodniczki. Swoje jedyne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyła na zakończenie sezonu w Oslo, zajmując 23. miejsce. Z czempionatu juniorów wracała mniej zadowolona niż w dwóch poprzednich latach, albowiem w Park City indywidualnie finiszowała jako 22.

Pomimo tak miernych rezultatów, Norweżka pojechała na swoją pierwszą dużą imprezę dla seniorów- Mistrzostwa Świata w Lahti. W mroźnej Finlandii dostała się do drugiej serii, lecz ostatecznie przypadło jej niechlubne 31. miejsce. Silje dostała również okazję do zaprezentowania się w konkursie mikstów, który Norwegia ukończyła na 5. pozycji z ponad stupunktową stratą do medalu.

Silje Opseth, fot.berkutschi.com

Sezon 2017/2018

W kolejnej kampanii Silje Opseth wykonała duży krok naprzód, ponieważ regularnie plasowała się w najlepszej 20 konkursów Pucharu Świata. Z Mistrzostw Świata Juniorów w Kanderstegu przywiozła złoty medal wywalczony w konkursie drużyn mieszanych. Tego zaszczytu dostąpili wraz z nią: Fredrik Villumstad, Anna Odine Stroem i Marius Lindvik.

Rok 2018 wiąże się także z premierowym występem Norweżki na igrzyskach olimpijskich. W Pyeongchang 18-latce przypadło 16. miejsce.

Ostatecznie sezon zakończyła na solidnej 20. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zapisując 163 punkty na koncie.

Sezon 2018/2019

Cykl 2018/2019 to okres kolejnego postępu w skokach reprezentantki Norwegii, gdyż kilkukrotnie zdołała wskoczyć do Top 10 zawodów Pucharu Świata. Sztuki tej dokonała w: Lillehammer (9. miejsce), Oberstdorfie (7. i 10. miejsce) oraz w Czajkowskim (10. miejsce). W sumie uzbierała 381 oczek, co dało jej 16. pozycję na koniec sezonu.

Przede wszystkim jednak owej zimy udało jej się zdobyć dwa krążki na międzynarodowych imprezach. Oprócz kolejnego medalu Mistrzostw Świata Juniorów (srebro w konkursie mikstów) stanęła także po raz pierwszy w karierze na podium głównego czempionatu. W Seefeld założyła na szyję brąz, który osiągnęła wspólnie z koleżankami z kadry w pierwszym w historii konkursie drużynowym pań.

od lewej: Ingebjoerg Saglien Braaten, Silje Opseth, Maren Lundby, Anna Odine Stroem, fot.berkutschi.com

Sezon 2019/2020

Sezon przedwcześnie zakończony z powodu pandemii koronawirusa przebiegał dla 20-latki podobnie jak poprzednia kampania, aż do ostatniego przystanku sezonu. W zmaganiach Pucharu Świata na olimpijskiej skoczni Lysgårdsbakken zaliczanych do cyklu Raw Air zasmakowała pierwszego w karierze podium. 9 marca 2020 roku zajęła 3. miejsce w Lillehammer, niewiele ustępując jedynie Sarze Takanashi i Maren Lundby. Dzień później było jeszcze lepiej, albowiem Norweżka cieszyła się z triumfu, lecz jej radość okazała się przedwczesna. Pół godziny po zakończeniu konkursu okazało się, że zwycięstwo odniosła Maren Lundby, której początkowo nie doliczono punktów kompensacyjnych.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Silje Opseth zamknęła najlepszą dziesiątkę, a w turnieju Raw Air ponownie musiała uznać wyższość tylko Lundby.

Sezon 2020/2021

W cyklu startowym na przełomie 2020 i 2021 roku Opseth zaczęła notować wyniki lepsze do Maren Lundby. Stała się sportową liderką zespołu Christiana Meyera, przynajmniej jeżeli chodzi o Puchar Świata. Podia stały się dla niej codziennością, gdyż na schodki wchodziła aż siedem razy. Pomimo tak doskonałej formy niespełnione wciąż pozostawało marzenie o triumfie w zawodach najwyższej rangi.

Punktem kulminacyjnym tamtego sezonu były Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie, które raczej pozostawiły rozczarowanie w sercu Norweżki. Wprawdzie do domu wróciła z dwoma krążkami (brąz w drużynie i srebro w konkursie mikstów), ale indywidualnie sklasyfikowano ją na 6. i 5. pozycji. Szczególnie bolesny mógł być dla niej konkurs na dużej skoczni, który prawdopodobnie zakończyłby się dla niej zdobyczą medalową, gdyby nie podpórka po skoku na 138 metr w drugiej serii.

Tym razem Silje Opseth znalazła się tuż za podium klasyfikacji generalnej, choć z wyraźną stratą do czołowej trójki, która do końca biła się o Kryształową Kulę.

Silje Opseth, fot. Instagram/@silje9915

Sezon 2021/2022

Sezon 2021/2022 był bardzo ważnym czasem zarówno dla Silje, jak i dla całego świata skoków narciarskich bowiem zbliżały się igrzyska olimpijskie w Pekinie. Omawiana skoczkini kontynuowała serię dobrych rezultatów zapoczątkowaną rok wcześniej. Z czasem zaczęła mieć jednak spore problemy na skoczniach normalnych ze względu na coraz agresywniejszy styl skakania. Do czasu imprezy czterolecia mogła pochwalić się trzema wizytami na podium. Zdecydowanie najlepszy był dla niej weekend w Klingenthal, gdzie była dwukrotnie 2. za Maritą Kramer.

Start w Zhangjiakou zakończył się dla niej 6. miejscem, ale do medalu zabrakło jej ponad 30 punktów. W kuriozalnym konkursie drużyn mieszanych Norwegia zajęła 8. pozycję, a Silje była jedną z zawodniczek dotkniętych dyskwalifikacją.

Najpiękniejszy moment sezonu nadszedł dla niej po wyjeździe do Chin. Dzień 5 marca 2022 roku zapadnie w jej pamięci do końca życia, jako że wtedy odniosła jakże upragnione zwycięstwo. Piękno tego wydarzenia podkreślał fakt, że dokonała tego na królewskiej skoczni Holmenkollbakken w Oslo.

Ówczesnej zimy bohaterka pobiła swój dotychczasowy rekord punktowy, ale finalnie zajęła 6. miejsce w łącznym zestawieniu.

Silje Opseth, fot.berkutschi.com

Sezon 2022/2023

Następny sezon zaczął się dla Norweżki w wyśniony sposób. Zwycięstwo na inaugurację w Wiśle sprawiło, że po raz pierwszy w karierze miała okazję założyć żółty plastron dla liderki Pucharu Świata. Dalsza część zimy uwypukliła jej problemy sprzed roku. Opseth radziła sobie fatalnie na skoczniach normalnych, czego dowodem jest zaledwie 24. miejsce w Turnieju Sylwestrowym rozgrywanym tylko na tego typu obiektach. Przed Mistrzostwami Świata w Planicy Norweżka dorzuciła jeszcze triumfy na dużym obiekcie w Lillehammer i Sapporo.

Czempionat w Słowenii był kompletną klapą w wykonaniu omawianej zawodniczki. Na skoczni normalnej nie dostała ani jednej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, zaś na preferowanym przez nią dużym obiekcie była dopiero 16. Sportsmenka była tak frustrowana swoimi skokami, że rozważała przedwczesne zakończenie sezonu.

Ostatecznie Skandynawka podjęła rękawicę i pokazała się w końcówce kampanii, co było słuszną decyzją. Pomimo dalszych wahań formy, Opseth dość nieoczekiwanie ponownie wygrała w Lillehammer.

837 zdobytych punktów przełożyło się na 7. miejsce w klasyfikacji generalnej, a poza tym Raw Air zakończyła na 4. lokacie.

Premierowe loty

W dniach 18-19 marca panie po raz pierwszy mogły sprawdzić się na obiekcie do lotów narciarskich. Wśród nich była Silje Opseth, która ten testowy konkurs rozegrany w ramach Raw Air w Vikersund zakończyła na 2. miejscu. Na Vikersundbakken swój rekord życiowy wyśrubowała do 211 metrów.

Silje Opseth, fot.berkutschi.com

Sezon 2023/2024

Początek zimy 23/24 to małe trzęsienie ziemi w wykonaniu Norweżki, która najpierw w ogóle nie przeszła kwalifikacji do konkursu na normalnej skoczni w Lillehammer. Dzień później na znacznie bardziej preferowanym przez nią dużym obiekcie wylądowała tuż za podium. To pokazywało, że Silje w dalszym ciągu nie może uporać się z mniejszymi skoczniami, co nie uległo zmianie do końca sezonu. Na tego typu skoczniach jej najlepszym rezultatem była 12. lokata w Trondheim. Inauguracyjne zawody nie były jedynymi, które zakończyły się dla niej w przedbiegach, gdyż historia ta powtórzyła się w Ljubnie.

Faktem jest, że nawet na większych arenach reprezentantka Norwegii do pewnego momentu nie zaliczała spektakularnych występów. Sytuacja w pewnym sensie wróciła do normy mniej więcej w połowie sezonu, kiedy Opseth w pięknym stylu zwyciężyła na Mühlenkopfschanze w Willingen. Na najwyższy stopień podium powróciła jeszcze w Oslo, zwyciężając w bardzo loteryjnym, jednoseryjnym konkursie.

Apogeum tej kampanii dla 25-latki nadeszło wraz z kolejną odsłoną lotów narciarskich w Vikersund. 17 marca do skutku doszły jedyne zawody pań na Vikersundbakken. Jak zwykle przed konkursem odbyła się seria próbna, a w niej protagonistka osiągnęła 236,5 metra! Byłby to nowy rekord świata kobiet, gdyby nie fakt, że Norweżka po lądowaniu przeleciała do przodu, zaliczając upadek. Do serii konkursowych przystąpiła mocno poharatana. Co ważne, w niczym nie przeszkodziło jej to w oddawaniu dalekich lotów, a w drugiej serii Opseth dopięła swego. 230,5 metra było najdłuższym ustanym lotem narciarskim oddanym przez kobietę! Pomimo tego w całym konkursie, jak i klasyfikacji Raw Air lepsza okazała się Eirin Maria Kvandal.

W łącznej punktacji Pucharu Świata zajęła 11. miejsce z 628 punktami na koncie.

Podsumowanie dotychczasowej kariery

Na ten moment Silje Opseth zaliczyła 140 występów w Pucharze Świata, a 21 z nich zakończyła na podium. Ma na swoim koncie 7 zwycięstw w zawodach najwyższej rangi. Czterokrotnie dostała powołanie na Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym, z których łącznie przywiozła 3 medale zdobyte w konkurencjach zespołowych. Dostąpiła zaszczytu wziąć udział w dwóch igrzyskach olimpijskich. Dwukrotnie stała na podium w cyklu Raw Air, a poza tym trzykrotnie meldowała się w najlepszej trójce w Letnim Grand Prix.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródła: fis-ski.com, informacja własna

0 komentarzy
3

Może ci się spodobać