Rozpoczynamy austriacką część 68. Turnieju Czterech Skoczni. Co przyniosła nam skocznia Bergisel w Innsbrucku? Tego dowiecie się czytając tą relację!
 |
| źródło: Twitter / _fuechsegirl95_ |
Kwalifikacje rozpoczęły się o 14:00. Tuż przed nimi odbyły się dwa treningi, które wygrali Peter Prevc i Marius Lindvik. Warunki nie były sprzyjające, jednak na kwalifikacje poprawiły się i wiatr nie był na przekór zawodnikom. Krótkie zmagania wygrał Norweg, Marius Lindvik (131,5 m). Zwycięzca konkursu w Ga-Pa oraz drugiego treningu ma świetną dyspozycję, co widać w skokach, które oddaje. Tuż za nim uplasował się Stefan Kraft (132,5 m). W pierwszej dziesiątce znalazły się też dwa podwójne miejsca. Na trzecim miejscu kwalifikacje zakończyli Philipp Aschenwald (131 m) i Karl Geiger (131,5 m). Junshiro Kobayashi (127 m) oraz Timi Zajc (126 m) znaleźli się na 7. miejscu. Najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki (127 m, 6. miejsce). Przed swoim skokiem za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowany został Vladimir Zografski.
 |
| Marius Lindvik (NOR) źrodło: Hopplandslaget |
 |
| Andreas Alamommo (FIN) fot. berkutschi |
Konkurs w austriackim Innsbrucku rozpoczął się o 14:00. Kilkadziesiąt minut wcześniej serię próbną wygrał Philipp Aschenwald. W konkursie jednak losy układały się inaczej. Bergisel niestety nie była aż tak przyjazna zawodnikom dzisiaj. 30stu zawodników, w tym Lucky Loserów (Daniel Huber, Kamil Stoch, Roman Koudelka, Keiichi Sato, Naoki Nakamura) mogli cieszyć się wywalczonym awansem do drugiej serii, na półmetku której prowadził Marius Lindvik (133 m). Po raz kolejny okazało się, że Norweg ze swobodą oddaje tu swoje skoki i pnie się w klasyfikacji TCS. Prowadzenie cyklu objął Dawid Kubacki. Druga seria nie była przemyślana dla wielu skoczków. Markus Eisenbichler (114,5 m; 116,5 m) czy Karl Geiger (117,5 m; 126,0 m) z pewnością mogli to potwierdzić. Zawody po raz drugi z rzędu wygrał Marius Lindvik (120,5 m). Podium dopełnił nasz rodak, Dawid Kubacki (133 m; 120,5 m), który umocnił się na pozycji lidera. Trzeci by Daniel Andre Tande (126 m; 131 m). Mogliśmy też oglądać niegroźny upadek starszego z braci Huber, który po lądowaniu najechał nartą o nartę, na szczęście nic mu się nie stało.
 |
| Od lewej: Dawid Kubacki (POL), Marius Lindvik (NOR), Daniel Andre Tande (NOR) fot. Tadeusz Mieczyński |
 |
| Constantin Schmid (GER) źródło: Facebook / Constantin Schmid |
