W drugi weekend nowego roku rywalizacja Pań na najwyższym szczeblu przeniosła się daleko na wschód – do japońskiego Sapporo. W piątkowy poranek, czasu polskiego , mogliśmy obserwować treningi. Kwalifikacje do sobotniego konkursu zostały zaś przeniesione z powodu braku sprzętu niektórych nacji. W sesji treningowej zwyciężyły Yuki Ito oraz Jacqueline Seifriedsberger.
Pierwszy trening
Na starcie w Sapporo zabrakło aż 10 zawodniczek, a więc pojawiło się ich 48. W tym treningu mogliśmy obserwować skoki z 18, 21, 23. oraz 25. najazdu.
Zwycięstwo ostatecznie odniosła Yuki Ito. Reprezentantka gospodarzy lądowała na 121 metrze, aczkolwiek belka na starcie jej próby ustawiona była na najniższym poziomie w tej części. Za jej plecami uplasowała się Silje Opseth. Norweżka uzyskała wynik 134.5 metra, a platforma była ustawiona 7 poziomów wyżej niż w przypadku Japonki. Podium uzupełniła wówczas Sara Takanashi z rezultatem 131.5 metra.
Za czołową trójką znalazły się jeszcze kolejno: Eva Pinkelnig (128.5 m) oraz Eirin Maria Kvandal (125 m).
Ponownie całkiem dobrym wynikiem mogła pochwalić się Annika Belshaw. Amerykanka po uzyskaniu 125 metrów wywalczyła 11. notę.
Drugi trening
Kolejna część rozegrała się z udziałem jeszcze uboższej listy uczestniczek, bowiem widniało na niej o jedno nazwisko mniej niż poprzednio. Tym razem belka była przez całą rundę na jednym, stabilnym, 21. poziomie. Tylko Eirin Maria Kvandal zdecydowała się na obniżenie o trzy platformy.
Po zwycięstwo ponownie sięgnęła Yuki Ito. Tym razem udało jej się wylądować na 130 metrze. Po wyniku drugiej Jenny Rautionaho można było stwierdzić, że obie zawodniczki dzieli przepaść. Finka uzyskała bowiem 120.5 metra i traciła do triumfatorki aż 18.9 oczka. Austriaczka Jacqueline Seifriedsberger z również słabą odległością – 115 metrów, zdołała uplasować się na trzeciej pozycji.
Tak rozbieżne rezultaty mogły z pewnością wynikać z niestabilnych warunków wietrznych i nieoczekiwanych podmuchów. Żadna z Pań poza Ito nie osiągnęła punktu konstrukcyjnego.
Trzeci trening
Tym razem najazd ustawiano ponownie na większej liczbie poziomów, bowiem mogliśmy obserwować belki o numerach 19, 21, 23. oraz 25. Na starcie pojawiło się 46 Pań.
Wiktorię świętować mogła tym razem Jacqueline Seifriedsberger. Austriaczka po wylądowaniu na 129 metrze zdołała wyprzedzić Silje Opseth, która uzyskała bliźniaczą odległość o 5.2 punktu. Najdalej w tej serii odleciała Katharina Schmid, kończąca swą próbę na 129.5 metra oraz 3. miejscu.
Na pochwałę niewątpliwie zasłużyła sobie Juliane Seyfarth. Niemka z 29. numerem startowym zdołała zaprezentować 128 metrów, dające jej ostatecznie 4. pozycję.
Bardzo słaby wynik odnotowała na swoim koncie Eva Pinkelnig. Reprezentantka Austrii pokazała zaledwie 99 metrów, co plasowało ją na 27. lokacie.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.