Sobotnim porankiem polskiego czasu skoczkowie przystąpili do pierwszego z dwóch zaplanowanych konkursów Pucharu Świata w Sapporo. Rywalizacja odbywa się oczywiście na legendarnej skoczni Okurayama (K-123, HS-137), która była jedną z aren Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1972. Pierwsze tegoroczne zmagania na wyspie Hokkaido padły łupem Stefana Krafta.
ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W SAPPORO: KWALIFIKACJE DLA FETTNERA
Seria próbna
Uwertura do konkursu rozpoczęła się o 7:00 polskiego czasu (15:00 czasu lokalnego) z 14. belki startowej. Po dalekich skokach Piotra Żyły i Domena Prevca platforma została skrócona o jeden stopień, dzięki czemu do noty skoczków dodawano 3.7 punktu. Następnie, najazd obniżano jeszcze do 12. i 11. poziomu. Wiatr z reguły był korzystny dla zawodników, zawiewając z prędkością średnio ok. 1 m/s pod narty skoczków. Skoki oddało 48 zawodników, gdyż zabrakło Naokiego Nakamury i Benjamina Oestvolda.
Znakomity początek dnia w Sapporo zaliczyli reprezentanci Austrii, zajmując dwie pierwsze pozycje. Najlepszy wynik był dziełem Jana Hoerla (139,0 m), a autorem drugiej noty był Stefan Kraft (133,5 m). Wirtualne podium domknął Domen Prevc (137,5 m). Świetny czwarty rezultat odnotował Piotr Żyła (138,0 m). Na piątej pozycji sklasyfikowano Andreasa Wellingera (127,0 m).
Gospodarze nie mogli być pokrzepieni wynikami serii próbnej, ponieważ ich bohater Ryoyu Kobayashi (125,0 m) był dopiero 12. W dalszym ciągu żadnej oznaki przełamania nie było widać u 39. Karla Geigera (112,0 m).
Bardzo obiecującą próbę zaprezentował skaczący z nr 4 blisko 52-letni Noriaki Kasai (126,0 m), który jest w centrum zainteresowania podczas tego weekendu. Dla wicemistrza olimpijskiego z Soczi jest to, albowiem pierwszy start w głównym konkursie Pucharu Świata od ponad 4 lat. Kasai miał 25. wynik serii próbnej.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII PRÓBNEJ
Pierwsza seria konkursowa
Konkurs miał swój początek o 8:00 polskiego czasu (16:00 czasu lokalnego). Zmagania zainicjowano z 13. platformy startowej. Wiatr pod narty zaczął jednak słabnąć, wskutek czego po 14 skoczkach rozbieg podniesiono do 14. stopnia. Zamieszanie powstało przed skokiem Kamila Stocha, kiedy najazd wydłużono do 16. poziomu. Uśrednione pomiary zaczęły bowiem wskazywać na przewagę wiatru w plecy, który uniemożliwiał sportowcom oddawanie dalekich skoków.
Ku uciesze miejscowych kibiców, prowadzenie po pierwszej serii objął Ryoyu Kobayashi (128,5 m). Przewaga Japończyka nad rywalami nie była jednak wyraźna, jako że 2. Stefan Kraft (129,0 m) tracił 1.7, a 3. Daniel Tschofenig (129,5 m) 1.8 punktu. Kontakt z bezpośrednimi rywalami w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata trzymał 4. Andreas Wellinger (127,5 m). Piąte miejsce zajmował triumfator kwalifikacji-Manuel Fettner (127,0 m), zaś szóste Peter Prevc (129,5 m). Swego rodzaju sensację mogła stanowić 7. lokata zajmowana przez Sindre Ulvena Joergensena (126,0 m). Pierwszą dziesiątkę uzupełnili: 8. Jan Hoerl (121,5 m), 9. Aleksander Zniszczoł (123,0 m) oraz 10. Junshiro Kobayashi (124,0 m).
Apetyt na swój najlepszy w karierze występ mógł wyrażać 14. Erik Belshaw (122,0 m). Zawiedli natomiast znakomicie spisujący się w Lake Placid: 21. Philipp Raimund (118,0 m) i 24. Lovro Kos (116,0 m). Rozczarowaniem był także występ 2. w kwalifikacjach Rena Nikaido (119,0 m), który po pierwszej serii zajmował 25. pozycję. Ponadto, drugi raz z rzędu awansu do serii finałowej nie wywalczył 34. Pius Paschke (111,5 m), a poza tym odpadły również takie tuzy jak: Timi Zajc, Gregor Deschwanden czy Piotr Żyła.
Bezsprzecznie wydarzeniem pierwszej serii był awans do drugiej serii 28. Noriakiego Kasaiego (117,0 m). Tym samym, zawodnik skaczący w Pucharze Świata od 1988 roku, wywalczył swoje pierwsze punkty w zawodach tej rangi od 22 marca 2019 r. i rywalizacji w Planicy.
Druga seria konkursowa
Serię finałową rozegrano z 18. i 19. belki startowej. Wiatr przy skokach wszystkich zawodników zawiewał z tyłu skoczni.
Batalię zwycięstwo na Okurayamie stoczyli Stefan Kraft i Ryoyu Kobayashi. Austriak zawiesił wysoko poprzeczkę rywalowi, uzyskując 139 metrów. Japończyk odpowiedział równie dobrą próbą na 138,5 metra, jednak do zwycięstwa zabrakło mu 0.4 punktu. O trumfie lidera Pucharu Świata zadecydowała o 1.5 punktu lepsza suma not za styl. Podium dopełnił trzeci z wielkich bohaterów tej zimy-Andreas Wellinger (134,0 m). Na niewiele zdał się świetny drugi skok Manuela Fettnera (135,0 m), który zajął 4. miejsce. Na piątą pozycję spadł zaś Daniel Tschofenig (129,5 m). Szósty finiszował Jan Hoerl (133,0 m).
Ósme miejsce Dawida Kubackiego (128,0 m) to najwyższa pozycja zanotowana przez skoczka z Szaflar w tym sezonie. Awans po drugim skoku zaliczył także Kamil Stoch (128,5 m), kończąc konkurs na 12. pozycji. Lokatę przed Polakiem znalazł się Sindre Ulven Joergensen (126,0 m), dla którego to najlepszy występ w jego przygodzie z Pucharem Świata. Jeśli chodzi o Norwegów, nie sposób nie wspomnieć o znakomitym drugim skoku Kristoffera Eriksena Sundala (134,5 m), który pozwolił mu przesunąć się z 20. na 7. miejsce. Niestety, swojej passy konkursów zakończonych w pierwszej dziesiątce nie podtrzymał Aleksander Zniszczoł (117,0 m), spadając na 25. lokatę.
Noriaki Kasai (104,0 m) zakończył dzisiejsze zmagania na 30. miejscu.
Drugi konkurs w Sapporo odbędzie w nocy z soboty na niedzielę. O 1:30 zaplanowano początek kwalifikacji do konkursu, który wystartuje o 3:00.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Źródło informacji: fis-ski.com
Źródła grafiki: Maksim Bartolj, Martyna Okrzesik