Po pełnym emocji tygodniu Nordyckiego Festiwalu w Predazzo, wisienką na torcie był konkurs duetów mężczyzn. Do rywalizacji przystąpiła rekordowa liczba drużyn – aż 18. Polska reprezentacja zdominowała zawody i sięgnęła po zwycięstwo w wielkim stylu, a dodatkowym wydarzeniem dnia był nowy rekord skoczni – 141 metrów, ustanowiony przez Ryoyu Kobayashiego.

ZOBACZ TEŻ: KAMIL STOCH PO UPADKU W PREDAZZO: „CZUJĘ SIĘ DOBRZE NA TYLE, NA ILE DUMA MI NA TO POZWALA”
Pierwsza seria konkursowa
Konkurs duetów w Predazzo rozpoczął się w nieco nerwowej atmosferze. Ze względu na problemy z wiatrem organizatorzy najpierw odwołali serię próbną, a później o około 15 minut opóźnili sam konkurs. Gdy już jednak zawodnicy stanęli na belce, rywalizacja okazała się niezwykle interesująca.
Na półmetku rywalizacji na prowadzeniu znajduje się reprezentacja Polski. Stoch, po dalekim skoku na 134.5 metra, oraz Kubacki, który dołożył solidne 127.5 metra, wypracowali przewagę nad resztą stawki. Tuż za biało-czerwonymi plasują się Japończycy. Duet uzyskał 126.5 i 133 metry, co daje im drugą lokatę. Na trzecim miejscu znajduje się Słowenia, gdzie skoki na 131 i 126.5 metra pozwoliły utrzymać kontakt ze ścisłą czołówką. Tuż za podium uplasowali się Austriacy (125 i 127 metrów), natomiast ogromną niespodziankę sprawiła Estonia, która dzięki próbom na 131.5 i 126 metrów zamyka czołową piątkę.
Do drugiej serii awans wywalczyły również Włochy, Niemcy, Szwajcaria, Norwegia, Francja, Finlandia oraz Turcja. Z rywalizacji odpadły m.in. Rumunia i Kazachstan, które oddały dwa ważne skoki, ale nie zdołały zebrać wystarczającej liczby punktów. Stany Zjednoczone i Ukraina również miały swoich przedstawicieli, jednak dyskwalifikacje Frantza (+2cm w talii) i Marusiaka (+4cm w talii) sprawiły, że całe drużyny zostały wykluczone – zgodnie z nowymi przepisami FIS. Na starcie zabrakło z kolei Kanady, gdzie Tarik Vanwieren nie pojawił się z wymaganym zaczipowanym kombinezonem. Podwójną dyskwalifikacją zakończył się także występ reprezentantów Chin (+1.5cm w biodrze i nieprzepisowe obuwie).
Rywalizacja toczyła się przy zmiennych warunkach, co potwierdza fakt, że organizatorzy korzystali aż z kilku różnych belek startowych – 8., 14., 16. i 18. Wiatr mocno kręcił, przez co momentami o końcowym wyniku decydowało szczęście i numer startowy.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI 1. SERII KONKURSOWEJ

ZOBACZ TEŻ: LETNE GRAND PRIX W PREDAZZO: NIEUCHWYTNY KOBAYASHI!
Druga seria konkursowa
Druga seria konkursu duetów w Predazzo nie przyniosła zmian na szczycie klasyfikacji. Polska drużyna w składzie Kamil Stoch i Dawid Kubacki potwierdziła świetną formę, utrzymując prowadzenie po znakomitych skokach. Stoch poszybował aż na 134.5 metra, a Kubacki dołożył solidne 129.5 metra, co pozwoliło biało-czerwonym zachować przewagę nad resztą stawki.
Na drugim miejscu plasuje się Japonia. Ren Nikaido uzyskał 129.5 metra, a Ryoyu Kobayashi poszybował jeszcze dalej – aż 132.5 metra – co zagwarantowało drużynie z Kraju Kwitnącej Wiśni drugą lokatę. Trzecie miejsce zajmuje Słowenia, której reprezentanci również pokazali wysoką dyspozycję. Domen Prevc osiągnął 131 metrów, a Anze Lanisek 132 metry, dzięki czemu zespół utrzymuje się na podium.
Tuż za czołową trójką uplasowała się Austria, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jakość i doświadczenie austriackich zawodników. Piąte miejsce wywalczyły Włochy, a razem z nimi awans do finałowej serii zapewniły sobie drużyny Niemiec, Estonii oraz Szwajcarii.
Największym zaskoczeniem pozostaje brak Norwegów w decydującej rozgrywce. Przyczyną jest m.in. brak najmocniejszego składu oraz głośne zawieszenia po norweskim skandalu. Poza finałem znalazła się również Francja, a także reprezentacje Finlandii i Turcji.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI 2. SERII KONKURSOWEJ

Trzecia seria konkursowa
Trzecia i zarazem decydująca seria konkursu duetów w Predazzo przyniosła ogromne emocje i ostatecznie przypieczętowała triumf reprezentacji Polski. Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki zaprezentowali się fenomenalnie, oddając skoki, które rozwiały wszelkie wątpliwości. Stoch poleciał aż 135.5 metra, a Kubacki dołożył jeszcze dalej, bo 137.5 metra, dzięki czemu biało-czerwoni mogli cieszyć się z pewnego zwycięstwa i miejsca na najwyższym stopniu podium.
Drugie miejsce zajęła Japonia, a największym bohaterem drużyny był Ryoyu Kobayashi, który ustanowił nowy rekord skoczni w Predazzo – aż 141 metrów. To niesamowity rezultat, pokazujący skalę jego możliwości. Jednak nawet tak fenomenalny skok nie wystarczył, by odrobić stratę do Polaków, bo jego partner Ren Nikaido skoczył jedynie 129 metrów. Japończycy kończą konkurs jako wiceliderzy, ale to Polacy byli dziś bezkonkurencyjni.
Na trzecim miejscu uplasowała się reprezentacja Słowenii. Domen Prevc uzyskał 134 metry, a Anze Lanisek poszybował aż 137 metrów, co pozwoliło utrzymać ekipę w czołowej trójce. Austriacy zakończyli zmagania tuż za podium, natomiast Niemcy i Włosi zajęli miejsca w ścisłej czołówce.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Estonia. Zarówno Artti Aigro, jak i młody Kaimar Vagul oddali trzy bardzo dobre skoki, dzięki czemu ich drużyna uplasowała się w czołowej ósemce. Dla tak młodego zawodnika jak Vagul udział w tak prestiżowych zawodach i możliwość rywalizacji z najlepszymi z pewnością stanowi ogromne doświadczenie i szansę na dalszy rozwój.
Cała trzecia seria została rozegrana z 22. belki startowej. Warunki były wymagające, momentami z silnym wiatrem, przez co zawodnikom doliczano sporo punktów kompensacyjnych. Mimo to konkurs przebiegł sprawnie i dostarczył kibicom widowiska na najwyższym poziomie. Polska wygrywa w wielkim stylu i potwierdza dominację w konkursie duetów w Predazzo.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.
źródło: fis-ski.com, własne
