Po długiej walce z kontuzją kolana Philipp Aschenwald jest coraz bliżej powrotu do rywalizacji. Austriak, który w ostatnich latach zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym tygodniu odda pierwsze skoki po drugiej operacji.

ZOBACZ TEŻ: PHILIPP ASCHENWALD KONTUZJOWANY
Poważna kontuzja i dwie operacje
Philipp Aschenwald doznał poważnej kontuzji w lipcu 2023 roku, która na długi czas wyeliminowała go z międzynarodowej rywalizacji. Po upadku w Innsbrucku zerwał więzadło krzyżowe przednie, więzadło krzyżowe tylne oraz łąkotkę boczną w lewym kolanie. Wówczas przeszedł operację i rozpoczął długą rehabilitację.
Po trzynastu miesiącach przerwy, w sierpniu 2024 roku, Austriak po raz pierwszy wrócił na skocznię. W kolejnych miesiącach próbował odbudować formę i ponownie wejść w rytm treningowy, jednak problemy z kolanem nie ustępowały. W styczniu 2025 roku Aschenwald musiał przejść kolejną operację lewego kolana.
ZOBACZ TEŻ: WEŹ UDZIAŁ W STYLOWYM TYPOWANIU 2025/2026 I WYGRAJ PLASTRON!
Aschenwald coraz bliżej powrotu
Po kolejnych miesiącach intensywnej rehabilitacji 30-latek czuje się gotowy, by ponownie zasiąść na belce startowej. Austriak podkreśla jednak, że tym razem chce podejść do wszystkiego z większą cierpliwością i rozsądkiem. „Zajęło trochę czasu, zanim wszyscy trenerzy, asystenci i lekarze byli zadowoleni z mojego poziomu sprawności fizycznej” – wyznaje Aschenwald. „Za pierwszym razem chciałem jak najszybciej wrócić do zawodów. Ale to niemożliwe, jeśli kolano nie jest w pełni gotowe” – stwierdza.
W tym tygodniu Aschenwald ma oddać pierwsze skoki po drugiej operacji, a miejscem jego powrotu będzie skocznia w Hinzenbach. „Najwyższy czas, żebym wrócił na skocznię narciarską. Moja motywacja do chodzenia tylko na siłownię nie była już zbyt silna” – przyznaje reprezentant SC Mayerhofen-Tirol.
Zawodnik planuje stopniowo odbudowywać formę i krok po kroku wracać do rywalizacji międzynarodowej. Pierwsze starty planuje na styczeń. „W styczniu powinienem móc wystartować w pierwszych zawodach Pucharu Kontynentalnego. A potem zobaczymy, jak potoczy się dalej” – zapowiada zawodnik.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.
źródło: krone.at
