Po mieszanych nastrojach związanych z poprzednim weekendem Pucharu Świata w Klinghental nadszedł czas na Engelberg. Polacy z tym miejscem wiążą nadzieje na przełamanie obecnej formy naszych zawodników. Piątkowe kwalifikacje optymistycznie zapowiadały dzisiejsze zawody. (Możecie o nich przeczytać tutaj.) Jak dziś poradzą sobie Polscy zawodnicy? Kto stanie na podium w jednym z przedświątecznym konkursów?
Seria próbna
Seria próbna przed sobotnim konkursem PŚ w Engelbergu padła łupem dwóch Norwegów. Halvor Egner Granerud uzyskał odległość 135,5 m i to pozwoliło mu razem z kolegą z reprezentacji Mariusem Lindvikiem (137 m) zająć pierwszą pozycję. Na trzecim miejscu znalazł się Markus Eisenbichler dzięki odległości 134 m.
Polscy zawodnicy pokazali się z dużo gorszej strony niż we wczorajszych kwalifikacjach, bowiem najlepszym z naszych zawodników okazał się Kamil Stoch (127 m) zajmując 23 miejsce. Stosunkowo dobrze zaprezentował się Dawid Kubacki lądując na 126,5 m, co dało mu 25. miejsce. Pozostali Polacy znaleźli się pod koniec stawki. Paweł Wąsek (114 m), Jakub Wolny (112 m) i Andrzej Stękała (108 m) zajęli kolejno 45., 47. i 49. miejsce.
Pierwsza seria
Najlepiej w pierwszej serii konkursu w Engelbergu zaprezentował się Timi Zajc. Słoweniec po skoku na odległość 139m wyprzedził Karla Geigera (137 m) oraz Kiliana Peiera (138,5 m). Kolejne miejsca zajęli Ryoyu Kobayashi (137.5 m) i Jan Hoerl (136 m).
Polscy kibice z pewnością nie będą miło wspominać dzisiejszego konkursu, ponieważ jedynie Kamil Stoch (133,5 m) awansował do serii finałowej z 7. pozycji. Pozostali nasi zawodnicy zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Najbliżej awansu do finałowej serii był Andrzej Stękała, po skoku na odległość 121,5 m zajmował bowiem 35. pozycję. Pozostali Polacy zajęli kolejno 44. miejsce – Jakub Wolny (118 m), 45. był Paweł Wąsek (116 m), a Dawid Kubacki po skoku na 111 metr znalazł się na 48. pozycji.
Seria finałowa
Seria finałowa, a szczególnie skoki ostatniej dziesiątki przyniosły kibicom niemało emocji. Zwycięzcą okazał się Karl Geiger, który dzięki odległości 140 m wyprzedził drugiego Ryoyu Kobayashiego (140,5 m). Podium uzupełnił Timi Zajc (137 m), za nim znaleźli się Kilian Peier (135,5 m) oraz Jan Hoerl (134 m).
Jedyny z Polaków – Kamil Stoch uzyskał w drugiej serii odległość identyczną jak w pierwszym skoku (133,5 m), co pozwoliło mu awansować o jedną pozycję. Stoch pierwszy konkurs w Engelbergu zakończył na 6. miejscu.
Końcowe wyniki sobotniego konkursu w Engelbergu możecie zobaczyć klikając tutaj.