Polski Związek Narciarski potwierdził oficjalnie to, o czym mówiło się w kuluarach już od końca maja – Alexander Stoeckl, po zawarciu porozumienia w sprawie odejścia z norweską federacją, obejmuje stanowisko w Polsce. Od 1 sierpnia pełni on funkcję Dyrektora Sportowego ds. Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej.
ZOBACZ TEŻ: CZY STOECKL BĘDZIE PRACOWAŁ W POLSKIM ZWIĄZKU NARCIARSKIM?
Kluczowym zadaniem Alexandra Stoeckla jest przygotowanie długofalowej strategii rozwoju zarówno skoków narciarskich, jak i kombinacji norweskiej. Będzie także odpowiadał za współpracę, nadzór i wdrażanie systemu szkoleniowego w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. Ponadto do jego obowiązków należeć będzie także wsparcie merytoryczne kadr narodowych, nadzór nad realizacją planów szkoleniowych oraz reprezentowanie Polskiego Związku Narciarskiego w komisjach FIS.
–Bardzo się cieszę, że Alex dołączył do naszego teamu. Jest wybitnym szkoleniowcem i ma ogromne doświadczenie w skokach narciarskich. Właśnie takiej osoby jak on szukaliśmy jako menadżera tych dyscyplin. (…) – powiedział Prezes PZN, Adam Małysz.
–Nie mogę się doczekać poznania systemu szkolenia w polskich skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. Mam nadzieję, że dzieląc się moim doświadczeniem, będziemy mogli wspólnie zbudować silny zespół i zabezpieczyć przyszłość naszego sportu na wiele lat. Celem naszej współpracy jest opracowanie długoterminowej strategii rekrutacji, kształcenia trenerów, rozwoju technicznego i pracy naukowej. Proszę wszystkich o cierpliwość, abym mógł zrozumieć, w jakim punkcie dzisiaj jesteśmy i w jakim kierunku zmierzamy – przyznał Stoeckl.
Norweg podpisał kontrakt do końca sezonu 2025/2026.
Alexander Stoeckl
Alexander Stoeckl jest byłym austriackim skoczkiem, który jednak nie odniósł dużych sukcesów na arenie międzynarodowej. Swoje największe osiągnięcia w skokach udało mu się zrealizować już po zakończeniu kariery zawodniczej. Ostatnie 13 lat spędził w Norwegii, gdzie stał na czele kadry narodowej. Tam, wraz ze swoimi podopiecznymi, sięgał po najwyższe trofea. Trzy Puchary Świata, cztery zwycięstwa w Pucharze Narodów, trzy złote medale Mistrzostw Świata, dwa złota olimpijskie i trzy drużynowe tytuły Mistrzostw Świata w Lotach – to tylko niektóre z sukcesów, do których poprowadził swoich zawodników.
Warto jednak pamiętać, że zanim Austriak trafił do Skandynawii, szkolił młodych skoczków w słynnym gimnazjum sportowym w Stams. Tam pod swoimi skrzydłami miał między innymi, obecnego szkoleniowca biało-czerwonych, Thomasa Thurnbichlera. Według źródeł norweskich to właśnie on ma być odpowiedzialny za ściągnięcie Stoeckla do Polski.
Konflikt w norweskiej kadrze
Mimo licznych sukcesów pod wodzą Austriaka, sytuacja w norweskiej drużynie wygląda nieciekawie. Minionej zimy wyszedł bowiem na jaw ogromny konflikt na linii skoczkowie-trener. W rezultacie od początku lutego próżno było szukać Alexandra Stoeckla w gnieździe trenerskim. Z uwagi na ogromną niechęć zawodników przestał jeździć na zawody. Jego kontrakt powinien obowiązywać do Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku, w związku z czym media donosiły o sporach związanych z jego statusem w drużynie. Ostatecznie jednak, 25 maja pojawił się oficjalny komunikat o dojściu zawarciu porozumienia Stoeckla z Norweskim Związkiem Narciarskim. Obie strony podziękowały sobie za wieloletnią współpracę. – „Alexander przejdzie do historii jako jeden z najwspanialszych trenerów skoków narciarskich w Norwegii i jesteśmy mu głęboko wdzięczni za pracę, którą wykonał” – zakomunikował Arne Baumann, sekretarz generalny związku.
ZOBACZ TEŻ: MAGNUS BREVIG NOWYM TRENEREM NORWEGÓW!
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: PZN, własne