Alte Lötschbergschanze – Kandersteg, Szwajcaria

przez Zuzanna Karwacka

Jesteśmy pewne, że każdy z Was słyszał o wielu skoczniach. Mnóstwo obiektów jest uważanych za piękne i oryginalne, ale czy słyszeliście kiedyś o takim, który wybudowano na dworcu kolejowym w Kandersteg? Jeśli nie to spieszymy z obszerniejszymi informacjami i zapraszamy do lektury!

Stara Lötschbergschanze na stacji kolejowej, Kandersteg, 1925, fot. Kurt Stapfer

Początki powstawania skoczni w Kandersteg

Tak jak przy okazji poprzedniej skoczni (o której możecie przeczytać tutaj) także i dziś mamy do czynienia z nieczynnym obiektem. Tak więc ciężko znaleźć informacje o konkretnych parametrach. Ba! Powiemy nawet więcej. Poza jednym rekordzistą, jakim okazał się Hans Kurt Hauswirth, na kartach historii nie zapisano innego nazwiska. Jako ciekawostkę możemy dodać, że Hans jest reprezentantem drugiego najdłuższego rezultatu na Mettenbergschanze, która również nie jest w użytku.

Wróćmy jednak do historii samego obiektu. Jest ona ściśle związana z Kanderstegiem. W XIX wieku było to miasto, dla którego najgorszym okresem w roku była zima. Bowiem tylko latem miejscowość generowała jakiekolwiek zyski z turystki. Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy Europę obiegły historie o alpinistach. W szwajcarskiej mieścinie pojawiły się wówczas pierwsze plotki o kolei mającej przebiegać przez Lötschberg (tunel którego koniec ma swoje miejsce w Kandersteg). Zanim jeszcze to nastąpiło mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i utworzyli klub sportowy w 1904 roku. Początkowo działał on w zakresie narciarstwa, ale z czasem zaczęto brać pod uwagę także skoki. Spotykano się w okolicach małej skoczni w Eggenschwand na południu miasta. W 1913 roku zdecydowano o powstaniu wspomnianego wcześniej dworca. Ktoś mądry pod kątem marketingu miasta Kandersteg stwierdził, że idealnym pomysłem będzie stworzenie obiektu narciarskiego tuż przy stacji. Jak zobaczycie na zdjęciu niżej wszystko wyglądało dość interesująco, co tylko przyciągało bardziej uwagę fanów sportu.

Stara Lötschbergschanze na stacji kolejowej, Kandersteg, fot. Kurt Stapfer

W całej okazałości możemy zauważyć, że końcówka zeskoku prowadziła przez tunel, a swój koniec miała na placu stacji. Kuriozalne, a zarazem genialne. Kiedyś skocznia miała rozmiar na około 30 metrze, później oddawano tam nawet próby czterdziestometrowe. Największą sławę obiektowi zapewnili niewątpliwie: Emil Klopfenstein oraz Rudolf Felber. Ponadto gościł on kilka szwajcarskich imprez. W 1954 oraz 1960 roku dokonano modyfikacji, związanych z przesunięciem rozmiaru skoczni na 50 metr.

Bliżej niż dalej końca…

W Sylwestra w 1960 zapewne Hans Kurt Hauswirth myślał już o postanowieniach noworocznych. Jednym z nich mogło być posiadanie kolejnego rekordu na jakiejś skoczni. Pomyślelibyście, że nie spełni go jeszcze przed Nowym Rokiem… A jednak!

Ostatnią imprezą na pięknym, pomysłowym obiekcie były Mistrzostwa Szwajcarii w 1965 roku. Później bowiem podjęto decyzję o budowie obwodnicy do załadunku samochodów. Kandersteg w 1978 roku zyskał nowe skocznie, znane nam choćby z zawodów Alpen Cupu – Nordic Arenę. Jak możemy zobaczyć dworzec nadal wygląda pięknie, a mało kto stanie na nim z zadumą, wracając myślami do czasów gdy na stację zamiast pociągu wjeżdżali niekiedy zapaleni atleci.

Stacja kolejowa Kandersteg, fot. Adrian Michael

Na zakończenie zapraszamy Was do śledzenia naszych mediów społecznościowych – FacebookInstagramTwitter.

źródło informacji: skisprungschanzen.com

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać