Kacper Jarząbek to jeden z trzech reprezentantów Polski, który miał okazję wystartować w tegorocznym Letnim Grand Prix w kombinacji norweskiej. Dla 18-latka był to debiut w zawodach elity. Podczas trzeciej edycji zmagań ORLEN Cup w Szczyrku porozmawialiśmy z zawodnikiem o minionych startach, aktualnej formie oraz celach na nadchodzącą zimę.
ZOBACZ TEŻ: JOANNA KIL: ,,NAUCZYŁAM SIĘ CIESZYĆ Z MAŁYCH SUKCESÓW”
ORLEN Cup
Trzecią edycję zawodów ORLEN Cup w Szczyrku, Jarząbek zakończył na 5. oraz 2. pozycji w kategorii Open w skokach narciarskich. Pierwszego dnia zaprezentował próby na 100 oraz 97.5 m, zaś drugiego lądował na dystansie 97 oraz 100.5 metra.
Stylowo z Telemarkiem: Jak podsumujesz swój występ podczas trzeciej edycji ORLEN Cup w Szczyrku?
Kacper Jarząbek: Podczas tej edycji ORLEN Cup moje skoki były bardzo niestabilne. W dzisiejszym dniu pierwszy skok nie był dobry, za to drugi okazał się lepszy, co pozwoliło mi to zająć miejsce w czołowej trójce.
Stylowo z Telemarkiem: Jak oceniasz swoją obecną formę?
Kacper Jarząbek: Moja forma skokowa jest na ten moment niestabilna. Zdarzają się dobre skoki, ale przeważają te słabsze. Natomiast myślę, że do zimy zacznę skakać lepiej i osiągnę odpowiednią formę, aby móc startować w zawodach i skakać powtarzalnie. Dyspozycja biegowa jest aktualnie lepsza niż w tamtym roku. Uważam, że biegam na dosyć wysokim poziomie. Mam nadzieję, że utrzymam to do zimy i będę biegał tak samo dobrze, a nawet lepiej. Do tego muszę dołożyć jeszcze dobre skakanie i będę osiągał naprawdę dobre wyniki.
Debiut w Letnim Grand Prix
Tegoroczne zmagania Letniego Grand Prix w kombinacji norweskiej odbyły się w austriackim Tschagguns, niemieckim Oberstdorfie, a także francuskim Chaux-Neuve. We wszystkich trzech lokalizacjach mogliśmy podziwiać trzech biało-czerwonych – Joannę Kil, Andrzeja Szczechowicza oraz Kacpra Jarząbka. Dla 18-letniego dwuboisty był to debiut w zawodach pierwszoligowych. Najlepszy okazał się dla niego występ we Francji, gdzie uplasował się na 35. lokacie. Pozycję niżej zajął w Austrii, zaś w Niemczech został niedopuszczony do startu.
Stylowo z Telemarkiem: Jak oceniasz swój start w Letnim Grand Prix?
Kacper Jarząbek: Start w Letnim Grand Prix nie był dla mnie udany. Skoki, które oddawałem podczas zawodów były słabe. Gorsze próby przełożyły się na biegi, które też nie były do końca dobre. Przez to, że skok jest słabszy, człowiek psychicznie staje się trochę przybity, przez co nie biegnie się tego dobrego biegu. Natomiast mimo wszystko cieszę się, że mogłem tam wystartować i zebrać nowe doświadczenie.
Stylowo z Telemarkiem: Jak rywalizowało Ci się wśród tak znanych zawodników?
Kacper Jarząbek: Startowanie z tak znanymi zawodnikami było naprawdę ogromną presją. Były to moje pierwsze tak poważne zawody na najwyższym poziomie. Gdy widzi się tak wielkie nazwiska na liście startowej i wynikach, to od razu pojawia się myśl, że trzeba skoczyć i pobiec lepiej. Niestety, przez to pojawiają się później problemy na skoczni i popełnia się większe błędy.
Stylowo z Telemarkiem: Wielu zawodników narzekało na skocznię w Chaux-Neuve, która jest podobno dosyć specyficzna. Jakie wrażenia miałeś skacząc na niej?
Kacper Jarząbek: Ta skocznia jest bardzo dziwna z tego powodu, że jest bardzo niski przelot nad bulą. Większość zawodników ma problemy z pierwszym skokiem. Myślę, że trzeba się po prostu dobrze zapoznać z tym obiektem, a później jest coraz lepiej. Mimo wszystko, jest to zupełnie inna skocznia, niż te wszystkie, które teraz powstają.
ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR POLSKI W KOMBINACJI NORWESKIEJ NA SEZON 2024/2025
Cele na zimę
Stylowo z Telemarkiem: Obecnie Twoimi trenerami są Wojciech Marusarz i Szczepan Kupczak. Jak przebiega Wasza współpraca?
Kacper Jarząbek: Myślę, że współpraca układa się i wspólnie dobrze się dogadujemy. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie będę osiągał dużo lepsze wyniki, niż w tamtym roku.
Stylowo z Telemarkiem: Jakie są Twoje główne cele na sezon zimowy?
Kacper Jarząbek: Celem na pewno jest wchodzenie do najlepszej dwudziestki w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Może też zapunktowanie w Pucharze Świata, czyli znalezienie się wśród najlepszej czterdziestki. Oczywiście chciałbym też wystartować na mistrzostwach świata w Trondheim. W Polsce mamy kilku zawodników, którzy mają szansę tam pojechać. Czeka mnie zatem ciężkie wyzwanie, aby się załapać do składu. Natomiast wierzę, że uda mi się otrzymać powołanie i osiągnąć jak najlepsze wyniki.
Korespondencja ze Szczyrku, Martyna Okrzesik
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.