Kaimar Vagul: ,,Wiem, co może zdziałać ciężka praca”

przez Martyna Okrzesik

Kaimar Vagul, ma zaledwie szesnaście lat, a ma już za sobą debiut w zawodach Pucharu Świata. Estończyk w końcem stycznia otarł się o podium Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży 2024 w Gangwon, a także zaliczył swój pierwszy występ na mistrzostwach świata juniorów. Młody zawodnik opowiedział nam o minionych występach, współpracy z Kaarelem Nurmsalu, a także życiu jako Estończyk w Niemczech.

Kaimar Vagul, fot. Martyna Okrzesik

Debiut w zawodach Pucharu Świata i współpraca z Kaarelem Nurmsalu

16-letni Kaimar Vagul, w kampanii 2023/2024 zaliczył swój pierwszy start w zawodach Pucharu Świata, podczas 72. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Estończyk wystartował w niemieckiej części rywalizacji, zarówno w Oberstdorfie, jak i Garmisch-Partenkirchen. Oba występy zakończył jednak na kwalifikacjach, zajmując kolejno 54. oraz 61. miejsce.

Warto wspomnieć, że Vagul wywalczył prawo startu w zawodach Pucharu Świata, na niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem niemiecko-austriackiego turnieju. Wówczas 15 grudnia 2023, młody Estończyk zajął 29. miejsce, podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w fińskiej Ruce, zdobywając swoje pierwsze punkty drugoligowych zmagań.

ZOBACZ TEŻ: KAIMAR VAGUL NADZIEJĄ ESTOŃSKICH SKOKÓW NARCIARSKICH? NURMSALU: ,,TO SZALONE STAWIAĆ WSZYSTKO NA JEDNĄ KARTĘ”

Stylowo z Telemarkiem: W tym sezonie zadebiutowałeś w zawodach Pucharu Świata. Jak wspominasz swój debiut w pierwszoligowych rywalizacji?

Kaimar Vagul: Wystąpienie w zawodach Pucharu Świata było dla mnie czymś niesamowitym. Kibiców było słychać z samej góry skoczni. To dla mnie niezapomniane przeżycie.

Warto wspomnieć, że Vagul obecnie współpracuje z Kaarelem Nurmsalu. Nurmsalu, to były skoczek oraz kombinator norweski, który na swoim koncie posiada m.in. trzy brązowe medale wywalczone na Mistrzostwach Świata Juniorów 2011 w Otepää. Estończyk podjął decyzję o zakończeniu sportowej kariery w 2017 roku, a obecnie pełni funkcję menadżera Kaimara Vagula. Nurmsalu, sam nie uczestniczy w planowaniu jego treningów, lecz pomaga mu radą i pozyskiwaniem sponsorów. 

Stylowo z Telemarkiem: Przy okazji Twojego występu w Turnieju Czterech Skoczni w mediach pojawiła się informacja, że ​​doradza Ci Kaarel Nurmsalu. Jak doszło do tej współpracy i jak ją oceniasz ją do tej pory?

Kaimar Vagul: Moja współpraca z Kaarelem Nurmsalu, rozpoczęła się po sezonie 2021/22, po tym jak wziął udział w mistrzostwach Estonii i od tego momentu jest moim menadżerem. Jestem bardzo zadowolony z pomocy, jakiej udzielił mi do tej pory i nie mogę się doczekać współpracy z nim również w przyszłości.

,,Wiem, co może zdziałać ciężka praca”

Stylowo z Telemarkiem: Kaarel powiedział również, że wywierałeś na siebie dużą presję, a także byłeś niezwykle zmotywowany, aby zdobyć punkty w Pucharze Kontynentalnym i wystartować w Turnieju Czterech Skoczni. Co Cię najbardziej motywuje?

Kaimar Vagul: Najbardziej motywuje mnie to, że wiem, co może zdziałać ciężka praca i dokąd ona mnie ostatecznie doprowadzi.

Stylowo z Telemarkiem: Występ w Oberstdorfie był dla ciebie po części domowymi zawodami Pucharu Świata, ponieważ na co dzień mieszkasz i trenujesz w Niemczech. Dzięki temu na pewno masz lepsze warunki szkolenia niż w Estonii czy Finlandii, gdzie także mieszkałeś. Skąd wziął się pomysł na przeprowadzkę do Niemiec?

Kaimar Vagul: Pomysł chodził już od dawna, jednak jesienią 2021 roku podjęliśmy decyzję i wyjechaliśmy na stałe do Niemiec. Również w Finlandii ostatecznie ciężko było mi zrobić postęp, ponieważ nie ma zbyt wielu skoczni narciarskich, na które mógłbym chodzić co tydzień.

Stylowo z Telemarkiem: Co jest dla Ciebie najtrudniejsze jako Estończyk w Niemczech?

Kaimar Vagul: Na początku był to zdecydowanie język, ale teraz mówię prawie płynnie po niemiecku. Moja rodzina także trochę w nim mówi. Do tej pory na mojej drodze nie spotkało mnie nic trudnego i mam nadzieję, że tak pozostanie w przyszłości.

Kaimar Vagul wraz z reprezentacją Niemiec podczas zawodów Alpen Cup w Libercu 2023, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: ALEX INSAM: „MEDAL TO WIELKIE MARZENIE!”

Zimowe Igrzyska Olimpijskie Młodzieży 2024 w Gangwon

Końcem stycznia, Kaimar Vagul wziął udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży 2024 w Gangwon na olimpijskiej skoczni Alpensia Ski Jumping Centre (HS109). Ostatecznie młody zawodnik zajął tam piąte miejsce, tracąc zaledwie punkt do trzeciego Łukasza Łukaszczyka. Estończyk w konkursie oddał próby na 99.5 oraz 102.5 metra.

Stylowo z Telemarkiem: Jak oceniasz swoje występy na olimpijskich skoczniach narciarskich w Pyeongchangu? Jak wspominasz tamten start oraz jak podobała Ci się Korea? To dość nietypowe miejsce na zawody w skokach narciarskich.

Kaimar Vagul: Moje występy na treningach były bardzo dobre, ale w zawodach nie poszło mi aż tak dobrze, więc jestem trochę zawiedziony. Konkurs był dla mnie rozczarowujący, ponieważ straciłem tylko jeden punkt do podium, ale taki jest sport i wszyscy musimy się z tym liczyć. Sama Korea to niesamowite miejsce. Naprawdę podobał mi się pobyt tam, więc mam nadzieję, że w przyszłości będzie tu więcej zawodów.

Debiut na Mistrzostwach Świata Juniorów 2024

Vagul znalazł się w składzie na najważniejszy coroczny czempionat dla juniorów, a mianowicie Mistrzostwa Świata Juniorów 2024 w słoweńskiej Planicy. ,,Moim głównym celem, jest po prostu oddać dobre skoki, z których będę zadowolony. Mam nadzieję, że pokażę swoje najlepsze próby w zawodach, a później zobaczymy co one przyniosą” – wyznawał estoński zawodnik, w rozmowie z naszym portalem, na kilka dni przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata Juniorów 2024 w słoweńskiej Planicy.

Ostatecznie 16-letni Estończyk zakończył zmagania na wysokiej, jedenastej lokacie. W pierwszej serii Vagul oddał skok na dystans 92 metrów, co plasowało go na 13. pozycji. W drugiej serii skoczek poprawił swoją odległość o 2.5 metra, co pozwoliło mu na awans o dwa miejsca.

Stylowo z Telemarkiem: Występ w Słowenii był Twoim pierwszym startem w mistrzostwach świata juniorów. Rywalizację indywidualną ostatecznie zakończyłeś na 11. miejscu. Jak wspominasz i oceniasz zawody i swoje skoki w Planicy?

Kaimar Vagul: Mistrzostwa były dla mnie niesamowite, ponieważ swoje najlepsze próby oddałem właśnie w konkursie. Pamiętam, że przed startem trochę się bałem, bo na treningach nie pokazałem dobrych skoków, ale na zawodach udało mi się to zrobić.

Kaimar Vagul, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: TATE FRANTZ: ,,JESTEM NAPRAWDĘ ZADOWOLONY Z PRACY, JAKĄ WYKONAŁEM”

Stylowo z Telemarkiem: Czy odczułeś znaczącą różnicę pomiędzy zawodami Youth Olympic Games, a mistrzostwami świata juniorów?

Kaimar Vagul: Tak, zauważyłem pewne różnice. Podczas zawodów YOG odczuwałem dużo większą presję, ponieważ wiedziałem, że mogę wygrać, a także byłem jednym z faworytów. Podczas mistrzostw świata juniorów nie czułem takiej presji, ponieważ nie byłem kandydatem do zwycięstwa.

,,To dla mnie niesamowite doświadczenie”

Stylowo z Telemarkiem: Czego nauczyły Cię oba występy? Jaka była najważniejsza lekcja, jaką z nich wyniosłeś?

Kaimar Vagul: Na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich nauczyłem się, że muszę nadal starać się, aby zachować spokój i móc oddawać dobre skoki pod presją. Podczas mistrzostw świata juniorów uświadomiłem sobie, że wciąż mam dużo do zrobienia i muszę dalej pracować na swój sukces. Dodatkowo było to dla mnie niesamowite doświadczenie, aby wystartować w takich zawodach.

Stylowo z Telemarkiem: Wiadomo, że sportowcy podczas ważnych wydarzeń sportowych spotykają się z dodatkowym stresem i presją. Jak radzisz sobie z tym uczuciem, aby uniknąć negatywnych skutków tego typu emocji?

Kaimar Vagul: Staram się jak mogę, aby odpocząć od presji i stresu. Zauważyłem, że pomaga mi w tym układanie kostki Rubika. Bardzo lubię ją rozwiązywać i pomaga mi to oderwać myśli od stresu i nadmiernej presji.

Kaimar Vagul, fot. Zofia Hunkiewicz

Pomiędzy dwoma wydarzeniami, Vagul wystartował m.in. w trzecioligowych zawodach FIS Cup w Szczyrku, gdzie dwukrotnie punktował, zajmując kolejno 14. oraz 26. lokatę. – ,,Szczyrk jest naprawdę fajny, bardzo podoba mi się ta skocznia. Skoki były niezłe, jednak czasami było trochę deszczowo, ale to nie miało większego znaczenia. Było mi trochę ciężko trafić w próg, przez co spóźniłem kilka skoków. Po prostu muszę skupić się na tym, aby oddać skoki wcześniej” – skomentował swój występ, podczas FIS Cup w Szczyrku.

Przyszłość estońskich skoków narciarskich

Estonia w dalszym ciągu zalicza się do bardziej egzotycznych nacji w skokach narciarskich. W samym kraju możliwość rozwoju zawodników jest mocno ograniczona, a samych chętnych do trenowania tego sportu nie jest zbyt wielu. Oprócz Vagula, trenującego na co dzień w Niemczech, największym estońskim nazwiskiem jest obecnie Artti Aigro, który współpracuje z Norwegami i regularnie prezentuje się w zawodach Pucharu Świata.

ZOBACZ TEŻ: ARTTI AIGRO: ,,KARIERA SPORTOWA TO KRÓTKA PODRÓŻ, Z KTÓREJ TRZEBA CZERPAĆ JAK NAJWIĘCEJ”

Stylowo z Telemarkiem: Estonia w dalszym ciągu jest jednym z bardziej „egzotycznych krajów” w skokach narciarskich. Zawodnicy tacy jak Ty, czy Artti Aigro na co dzień trenują w Niemczech oraz Norwegii. Gdzie widzisz estońskie skoki narciarskie za 5 lat?

Kaimar Vagul: Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale w tej chwili ze smutkiem muszę przyznać, że obecnie nie mamy żadnych młodych sportowców, którzy za 5 lat mogliby startować w zawodach takich jak FIS Cup czy Puchar Kontynentalny. Natomiast wiem, że obecnie trwają prace nad zwiększeniem młodej populacji w skokach narciarskich w Estonii.

Stylowo z Telemarkiem: Czy sądzisz, że za kilka lat możemy spodziewać się zawodów Pucharu Świata w Otepää? Niedawno odbyła się tam pierwszoligowa rywalizacja w kombinacji norweskiej, która wyglądała naprawdę dobrze, ponadto zgromadziła też sporo kibiców.

Kaimar Vagul: Mam wielką nadzieję, że tak się stanie, że my, Estończycy, również będziemy mogli mieć w kalendarzu Pucharu Świata zawody „u siebie”.

Wywiad przeprowadziła Martyna Okrzesik

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: informacja własna

0 komentarzy
4

Może ci się spodobać