Piotr Żyła w czwartek reprezentował Polskę zarówno w zmaganiach indywidualnych, jak i konkursie drużyn mieszanych. W obszernych wypowiedziach określił co było jego problemem podczas pierwszej rywalizacji, jak przebiegają jego przygotowania do nowych wyzwań. Ponadto zahaczył także o powrót Dawida Kubackiego, sytuację w kadrze kobiet oraz… plotki, które zgromadziły się w ogromnej ilości w mediach społecznościowych. Więcej informacji poniżej!
Parę słów o konkursie indywidualnym
-,,Można powiedzieć, że obecnie towarzyszy mi tak zwana forma letnia. Skoki nie do końca jeszcze wyglądają tak jak powinny. Szczególnie pierwszy występ spowodował, że nie byłem odpowiednio ustawiony na finał. Wiedziałem raczej, że była tutaj za duża strata, aby powalczyć o medale. Żeby było to możliwe warunki musiałyby być inne.’’ – przyznał Piotr Żyła. -,,Można jednak powiedzieć, że warunki były stabilnie niestabilne, ale skończyło się całkiem dobrze.” – zażartował.
– ,,Myślę, że to czego mi zabrakło to rytm startów. Uważam, że z formą u mnie wszystko w porządku, ale brakowało właśnie takiego przyzwyczajenia. Miałem nadzieję, ze mobilizacja wystarczy. Zwłaszcza wczoraj czułem się zmobilizowany. Przełożyłem to też na dziś, ale w pierwszej serii mi nie wyszło i ciężko było odrobić.” – dodał
-,,Nie lubię wcześnie skakać. Muszę wtedy wcześniej wstawać. Dzisiaj obudziłem się za późno i byłem jeszcze senny. Rano zabrakło mi mocy na ten pierwszy skok, drugi był lepszy.” – zakończył
ZOBACZ TEŻ: IGRZYSKA EUROPEJSKIE W ZAKOPANEM: TSCHOFENIG ZE ZŁOTEM!
O przygotowaniach do sezonu letniego oraz współpracy ze sztabem
-,,Jeśli chodzi o formę fizyczną to czuję się bardzo dobrze” – zaznaczył. Po chwili dodał z charakterystycznym dla siebie żartobliwym zabarwieniem – ,,Oprócz balastu na brzuchu. Planuję go zrzucić do zimy.”
–,,Czy przygotowywałem się aktywnie? Oczywiście. Rozpocząłem po zimie bardzo aktywne jedzenie. Nabrałem sporo wagi, żebym teraz miał z czego zrzucać! Tak poważniej już mówiąc, to faktycznie, gdy minął tydzień, półtora to zatęskniłem za sportem. Co prawda nie ciągnęło mnie do skoków, bardziej poniosło mnie w stronę tenisa. Poniosło mnie także do baru czasami… Żartuję! A może nie żartuję?” – zakończył ze śmiechem.
Żyła zapytany o to, czy kadra zdążyła się już odpowiednio zapoznać ze szkoleniowcami i ich metodami odpowiedział: –,,Tak, oni mnie przynajmniej już znają! Ale na pewno nie ma takiego, co by wiedział o mnie wszystko. Mnie czasami czymś jeszcze trenerzy są w stanie zaskoczyć.”
O konkursie drużyn mieszanych, kadrze kobiet i występie Dawida Kubackiego po przerwie
-,,Skoki popołudniu w moim wykonaniu wyglądały najlepiej. Z biegiem dnia czuje się coraz lepiej. Taki niestety mam system, ale nic już raczej w tym nie zmienię.” – przyznał Żyła.
-,,Na pewno jeżeli chodzi o to, jak się zmienił system szkoleniowy dziewczyn, to na duży plus. W tym sezonie od początku, jak my zaczęliśmy treningi to widzimy po prostu grupę dziewczyn na sesjach, a poprzednio w sumie nie było ich w ogóle. Czasami jedna się gdzieś zaplątała.” – zażartował. -,,Teraz przyszedł nowy trener, Stefan [Hula] jest asystentem i widać, że mocno pracuje. Jak kończył karierę to mówiłem, że akurat on nadaje się na trenera. Znamy się dobrych parę lat także jakbym miał oceniać to wydaje mi się, że coś z tego będzie. Oczywiście na spokojnie, wiadomo. Minął dopiero miesiąc, czy tam dwa, także nie ma oczekiwać, że będziemy walczyć od razu o medal, ale myślę, że wszystko jest na dobrej drodze.” – dodał optymistycznie.
ZOBACZ TEŻ: ZNAMY KADRĘ I NOWEGO TRENERA POLEK NA NADCHODZĄCY SEZON!
-,,Dawid jest doświadczonym zawodnikiem także nie ma co mówić, że z dnia na dzień zapomni, jak się skacze. Myślę, że stać go na lepsze skoki, zwłaszcza, że on szczególnie w sezonie letnim sobie zazwyczaj lepiej radził. Może to też dobrze, że ma jeszcze nad czym popracować, żeby zimą zaprezentować się jak najlepiej.” – skomentował pytanie o powrót Kubackiego do skakania.
ZOBACZ TEŻ: IGRZYSKA EUROPEJSKIE W ZAKOPANEM: MIKST DLA AUSTRII!
Plany i plotki
-,,Na Wielkiej Krokwi będę próbował walczyć o medal, tu się nie niestety udało. Przygotowałem się do tych zawodów, a dla mnie to nie jest proste, żeby w czerwcu się zmotywować.” – zaśmiał się Żyła. -,,Czemu miałbym nie próbować walczyć o medal skoro czuję, że mam na to formę.”
W internecie, a w szczególności na portalu społecznościowym Twitter pojawiło się wiele głosów, jakoby Piotr Żyła miał zmierzyć się w oktagonie ze Sławomirem Peszko w ramach pojedynku freak-fight’owego.
-,,Też takie plotki słyszałem. Zawsze byłbym chętny na coś takiego. Lubię wyzwania.” – odpowiedział jednocześnie tajemniczo, jak i nieco wymijająco.
Wywiad przeprowadziła Martyna Okrzesik
Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter, Instagram i Facebook.
źródło informacji: własne
-,,