Maraton mistrzostw kraju zaczęliśmy od Chin, przechodząc do Czech, a teraz do Estonii. Mistrzostwa, które pierwotnie miały odbyć się 20 lutego, wówczas nie doszły do skutku z przyczyn pogodowych. Jednak teraz się udało je rozegrać, a mistrzem został niespodziewanie Martti Nomme.
Konkurs
Na starcie mistrzostw w kategorii seniorów stanęło 12 zawodników. Zwyciężył dość niespodziewanie Martti Nomme. Zaznaczyć warto, że Nomme na krajowym podwórku przeważnie spisywał się dobrze, niemniej hobbystycznie skaczący 30-latek, pokonujący zawodników skaczących na arenie międzynarodowej co najmniej dziwi.
Wspomniany już Martti Nomme uzyskał w obu skokach 95,5 metra, co w połączeniu z stosunkowo dobrymi ocenami za styl, zagwarantowało mu mistrzostwo. Drugie miejsce zajął natomiast Kaimar Vagul, skacząc w pierwszej serii 90 metrów i w drugiej 94,5 metra. Relatywnie najlepszy estoński skoczek, czyli Artti Aigro uplasował się na dopiero 3. miejscu. Swoje szanse na zwycięstwo Aigro pogrzebał katastrofalnym pierwszym skokiem, ponieważ skoczył zaledwie 76,5 metra. Skok ten oddawał z 7. belki najazdowej, choć całe zawody poza tym feralnym skokiem były rozegrane w całości z 8. belki startowej.
W drugiej serii brązowy medalista mistrzostw powetował sobie gorszy skok z pierwszej. W rezultacie poszybował na odległość 101,5 metra i uzyskał 54.5 pkt za styl. Przypomnieć warto, że na skoczni Tehvandi rekord wynosi 102 metry. Na 4. pozycji znalazł się niespełna 17-letni Andero Kapp (90 m i 90,5 m), który przegrał o 1.0 pkt z Aigro. Miejsce piąte zajął Kevin Maltsev, którego występ jest bardzo rozczarowujący. 22-latek skakał odpowiednio 91,5 i 83 metry.
Ponadto wystartowała jedna zawodniczka – Annemarii Bendi.
Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter, Instagram i Facebook.