W niedzielę Puchar Świata w Lillehammer przeniósł się na duży obiekt kompleksu Lysgardsbakken (K-123, HS-140). Po rywalizacji pań przyszła pora na zmagania mężczyzn. Przed niedzielną batalią wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Stefan Kraft odniesie 4 zwycięstwo z rzędu? Tym samym zostałby pierwszym skoczkiem od wyczynu Thomasa Morgensterna z sezonu 2007/2008, któremu powiodłaby się ta sztuka na starcie sezonu.
ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W LILLEHAMMER: PAGNIER TRIUMFUJE PO RAZ PIERWSZY!
Trening
Na liście startowej pojawiły się nazwiska 66 zawodników z 18 państw. W porównaniu z normalną skocznią dokooptowani zostali skoczkowie z norweskiej grupy krajowej: Benjamin Oestvold, Robin Pedersen, Robert Johansson i Bendik Jakobsen Heggli. Poza tym w ekipie Kazachstanu Svyatoslav Nazarenko i Ilya Mizernykh zastąpili Sergeya Tkachenkę i Nikitę Devyatkina.
Trening rozpoczęto z 8. belki startowej, by po skoku Jana Hoerla obniżyć ją o 1 stopień. Ze skoku zrezygnowali Michael Hayboeck, Ryoyu Kobayashi i Stefan Kraft.
To właśnie wspomniany Hoerl uzyskał najwyższą notę, skacząc 141 metrów. Tym samym był jedynym zawodnikiem, który przekroczył rozmiar obiektu. Tuż za nim sklasyfikowany został Andreas Wellinger (135,0 m), oddając swoją próbę z 7. belki startowej. Trzecie miejsce należało do Karla Geigera (137,0 m). Najbliżej Niemców i Austriaków uplasował się 4. Marius Lindvik (137,0 m). Czołową piątkę dopełnił Pius Paschke (132,5 m). Spośród Polaków najlepiej wypadł 18. Dawid Kubacki (129,5 m).
Kwalifikacje
Runda kwalifikacyjna wystartowała z 8. platformy startowej, zaś następnie ulegała korektom do 9. i 7. poziomu. Podczas tej serii panowały zmienne warunki wietrzne. Do startu niedopuszczeni zostali: Muhammed Ali Bedir i Gregor Deschwanden, natomiast już po skoku dyskwalifikacja dotknęła Benjamina Oestvolda. W przypadku pierwszej dwójki powodem był kombinezon, z kolei Norweg zaliczył przewinienie dotyczące długości nart.
Pojawienie się na starcie Stefana Krafta (139,5 m) musiało wiązać się z triumfem Austriaka, który odstawił stawkę na dystans 9 punktów. Najdłuższym skokiem popisał się drugi Ryoyu Kobayashi, uzyskawszy 141 metrów. Tym razem, najlepiej spośród Niemców zaprezentował się trzeci Stephan Leyhe (136,5 m). Czwarta pozycja przypadła Andreasowi Wellingerowi (134,5 m), zaś piąta Janowi Hoerlowi (135,0 m). Poza Kobayashim jedynym nieniemieckojęzycznym skoczkiem w pierwszej dziesiątce był ósmy Timi Zajc (135,5 m).
Komplet pięciu Polaków przebrnął przez kwalifikacje, a najlepszy wynik po raz kolejny był dziełem Dawida Kubackiego (119,0 m). Polak zanotował 20. rezultat, oddając swój skok w bardzo niekorzystnych warunkach wietrznych. Warto wspomnieć o bardzo pozytywnym występie 18. Yevhena Marusiaka (129,0 m).
Pierwsza seria
Pierwsza seria została przeprowadzona głównie z belki startowej nr 8, choć ostatnia dwójka ruszała z 7. platformy najazdowej. Wszystkim zawodnikom towarzyszył wiatr w plecy, lecz jego siła momentami dość znacząco się różniła. Okazji do oddania swojego skoku nie doświadczył Paweł Wąsek. Jak się okazało powodem jego nieobecności… była zaginiona torba z butami narciarskimi.
Sezon 2023/2024, póki co przebiega pod dyktando Stefana Krafta i nie inaczej było tym razem. Lider Pucharu Świata skoczył 134 metry, co przy bonifikacie z tytułu obniżonej belki startowej i dużej kompensacji za wiatr wyniosło go na prowadzenie. Na zaatakowanie Krafta w drugiej serii mógł liczyć 2. Jan Hoerl (139,0 m), albowiem jego starta wynosiła 1.6 punktu. Widoki na pierwsze podium w tym sezonie mógł mieć 3. Karl Geiger (136,5 m). Kolejne lokaty zajęli kolejno czwarty Wellinger (135,0 m) i piąty Manuel Fettner (131,0 m). Ponownie znakomicie spisał się Marius Lindvik (129,0 m), gdyż legitymował się szóstym wynikiem, stanowiąc największe zagrożenie dla Austriaków i Niemców.
Do serii finałowej awansowała tylko dwójka Polaków, zarazem z ostatnich dwóch pozycji. Zarówno Piotr Żyła, jak i Dawid Kubacki skoczyli 120,5 metra, zajmując 29. i 30. miejsce.
Zaskoczeniem był brak przepustki do finału 41. Martina Hamanna (112,0 m). Z kolei na ostatniej 49. pozycji znalazł się Robert Johansson (110,5 m).
Druga seria
Przed finałem jury postanowiło wydłużyć rozbieg do 9. platformy, ponieważ wiatr zawiewał w plecy z większą siłą.
Ostatecznie, Stefan Kraft (141,5 m) nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Tym samym odniósł swój czwarty triumf w czwartym konkursie tego sezonu. Ponownie, smak drugiego miejsca musiał zaznać Andreas Wellinger (143,0 m). Skład podium został uzupełniony przez Jana Hoerla (137,5 m). Wśród nagradzanych skoczków ostatecznie zabrakło 4. Karla Geigera (139,0 m). Po fantastycznym drugim skoku na 143 metry awans na 5. pozycję zaliczył Ryoyu Kobayashi. Szóstą lokatę utrzymał Lindvik (138,5 m).
Godne uwagi jest bardzo dobre 16. miejsce Anttiego Aalto (124,0 & 131,5 m). Pozycję za nim ulokował się Halvor Egner Granerud (119,0 & 131,5 m).
Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Źródło informacji: fis-ski.com
Źródło grafik: Andrea Campregher