Letnie Grand Prix w Klingenthal: Japonia wygrywa ostatni konkurs tego lata!

przez Patrycja Pałyska

Ostatni konkurs Letniego Grand Prix 2025 w Klingenthal zakończył się zwycięstwem Japonii, która pewnie sięgnęła po triumf w wymagających, wietrznych warunkach. Na podium znaleźli się także reprezentanci Słowenii i Norwegii, a Polska drużyna uplasowała się na siódmym miejscu. Niedzielny konkurs miał również symboliczny wymiar – Kamil Stoch oddał swój ostatni oficjalny skok w sezonie letnim, kończąc w ten sposób pewien rozdział swojej znakomitej kariery.

Ryoyu Kobayashi, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: LETNIE GRAND PRIX W KLINGENTHAL: R. KOBAYASHI WYGRYWA, ÓSME MIEJSCE TOMASIAKA!

Pierwsza seria konkursowa

Niedzielny konkurs drużyn mieszanych w Klingenthal zamknął tegoroczne Letnie Grand Prix. Już od samego początku rywalizacji warunki na skoczni były bardzo trudne. Silny i porywisty wiatr sprawił, że organizatorzy podjęli decyzję o odwołaniu serii próbnej. W trakcie zawodów wielokrotnie pojawiały się długie przerwy pomiędzy kolejnymi skokami.

Po pierwszej grupie zawodniczek na prowadzeniu znajdowała się Japonia (Nozomi Maruyama 127 m). Na drugim miejscu znajdowała się Norwegia, dla której znakomicie zaprezentowała się Anna Odine Stroem, osiągając 130 metrów. Trzecią pozycję po pierwszej turze zajmowały Niemcy, gdzie solidny skok oddała Agnes Reisch (131 metrów). Nicole Konderla-Juroszek uzyskała 97.5 metra, co dało naszej drużynie 8 miejsce.

W drugiej grupie skoków sytuacja w czołówce nie uległa dużym zmianom. Japonia i Norwegia utrzymały swoje pozycje. Za to na trzecie miejsce awansowała Austria, a to wszystko dzięki występowi Niklasa Bachlingera, który skoczył 130.5 metra. W tej samej serii dobrze spisał się Kacper Tomasiak. Jego 129 metrów pozwoliło naszej ekipie utrzymać ósme miejsce.

W trzeciej grupie doszło do pierwszej zmiany lidera. Norwegia objęła prowadzenie, choć nie dzięki wyjątkowo dalekiemu skokowi, a raczej z powodu błędu po stronie rywalek. Sara Takanashi, otrzymała wyjątkowo niekorzystny podmuch wiatru i zakończyła próbę na 111 metrach, co kosztowało jej drużynę spadek na drugą pozycję. Norwegia, po skoku Heidi Dyhre Traaserud na 127.5 metra, wyszła na prowadzenie, a Austria utrzymała trzecie miejsce. Dobrze poradziła sobie też Anna Twardosz, która w trudnych warunkach uzyskała 110 metrów i przesunęła reprezentację Polski na siódmą lokatę.

Philipp Raimund, fot. Małgorzata Mikulska

ZOBACZ TEŻ: LETNIE GRAND PRIX W KLINGENTHAL: NOZOMI MARUYAMA TRIUMFATORKĄ LETNIEGO CYKLU!

Ostatecznie, po czwartej grupie skoków, sytuacja na podium ponownie się zmieniła. Japonia wróciła na pozycję lidera dzięki kapitalnemu skokowi Ryoyu Kobayashiego, który uzyskał aż 144.5 metra. Norwegia, mimo bardzo mocnego skoku Halvora Egnera Graneruda na 142 metry, musiała zadowolić się drugim miejscem. Na trzecim miejscu po pierwszej serii znaleźli się Niemcy, a Philipp Raimund wylądował na 143.5 metra, czym utrzymał swój zespół w walce o zwycięstwo.

Słowenia zajmowała czwarte miejsce, Finlandia piąte, a Austria szóste, choć w jej przypadku nie obyło się bez dramatycznych momentów – Jonas Schuster dostał silny podmuch wiatru z progu i w powietrzu miał duże problemy z utrzymaniem równowagi. Na szczęście wylądował bezpiecznie, mimo że osiągnął jedynie 100 metrów. Polska po skoku Kamila Stocha na 129 metrów utrzymała siódme miejsce i również awansowała do drugiej serii. Za nami znalazły się Stany Zjednoczone, które w dramatyczny sposób rzutem na taśmę wywalczyły ostatnią premiowaną pozycję. Tate Frantz skoczył 134 metry, dzięki czemu jego zespół awansował z dziewiątej na ósmą lokatę.

Do drugiej serii nie zakwalifikowały się Francja, Włochy oraz Rumunia. Kobiety w trakcie zawodów skakały z 18. i 16. belki, natomiast mężczyźni z 13. oraz 11., co miało związek ze zmiennymi warunkami wiatrowymi oraz prośbami trenerów.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PIERWSZEJ SERII KONKURSOWEJ

Druga seria konkursowa

Po pierwszej kolejce drugiej serii czołowa ósemka nie uległa zmianie. Wciąż prowadzi Japonia, przed Norwegią i Niemcami. Najlepsze skoki w tej fazie oddały ponownie zawodniczki z czołówki: Nozomi Maruyama poszybowała na 134.5 metra, potwierdzając doskonałą formę z całego weekendu. Anna Odine Stroem uzyskała 124.5 metra a Agnes Reisch zaledwie pół metra mniej, dzięki czemu reprezentacja Niemiec utrzymała trzecie miejsce po pierwszej kolejce drugiej serii. Polska rozpoczęła drugą serię solidnie. Nicole Konderla-Juroszek osiągnęła 110.5 metra, co pozwoliło naszej drużynie utrzymać siódmą pozycję.

W drugiej kolejce, kiedy do rywalizacji przystąpili mężczyźni, sytuacja w czołówce zaczęła się nieco zmieniać. Japonia i Norwegia utrzymały swoje pozycje, jednak Słowenia zaczęła wyraźnie naciskać. Dla liderującej Japonii świetnie spisał się Ren Nikaido, który uzyskał 134 metry, a Kristoffer Eriksen Sundal odpowiedział wynikiem 132 metry, utrzymując Norwegię na drugim miejscu. Największy awans w tej części konkursu zanotowała Słowenia, która po znakomitym skoku Anze Laniska na 133 metry awansowała na trzecie miejsce, spychając Niemców na pozycję czwartą. Finlandia utrzymuje piątą lokatę, głównie dzięki rewelacyjnemu występowi Vilho Palosaariego, który doleciał aż do 140 metra. W polskiej ekipie bardzo dobrze zaprezentował się Kacper Tomasiak, który w swojej serii uzyskał 133.5 metra, dzięki czemu biało-czerwoni wciąż utrzymują siódme miejsce.

W trzeciej kolejce na prowadzeniu utrzymała się Japonia, mimo że skok Sary Takanashi nie był tak efektowny jak wcześniejsze próby. Największy awans zaliczyła jednak Słowenia, która dzięki fenomenalnemu skokowi Niki Prevc na 134 metry przesunęła się z trzeciego na drugie miejsce. Na trzecim miejscu znalazły się Niemcy po solidnym występie Seliny Freitag (128 m), natomiast Norwegia spadła na czwartą lokatę, gdyż Heidi Dyhre Traaserud w trudnych warunkach osiągnęła tylko 110 metrów. Z polskiej drużyny dobrze zaprezentowała się Anna Twardosz, która doleciała do 117 metra.

Kamil Stoch, fot. Martyna Okrzesik

W czwartej, finałowej kolejce emocje sięgnęły zenitu. Zwycięstwo dla Japonii przypieczętował Ryoyu Kobayashi, który poszybował na 131.5 metra, zapewniając swojemu zespołowi triumf w ostatnim konkursie Letniego Grand Prix 2025. Słowenia utrzymała drugie miejsce po znakomitym locie Domena Prevca na 144.5 metra. O trzecie miejsce do końca walczyły Niemcy i Norwegia. Ostatecznie górą okazali się Norwegowie, po skoku Halvora Egnera Graneruda na 128 metrów. Mimo że Philipp Raimund uzyskał 131 metrów, to punkty odjęte za wiatr przesądziły o wyniku.

Finlandia zakończyła rywalizację na piątym miejscu, Austria na szóstym, a Polska na siódmym. Swój ostatni letni skok w karierze oddał Kamil Stoch. Pięknym lotem na 135.5 metra zamknął rozdział letnich startów w swojej wielkiej sportowej historii. Ósme miejsce przypadło Stanom Zjednoczonym, które również zaprezentowały równą formę przez cały konkurs.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KONKURSU

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Ponadto zachęcamy również do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.

źródło: fis-ski.com, własna

0 komentarzy
2

Może ci się spodobać