ENGLISH VERSION BELOW ⬇️
W czasie Międzynarodowego Memoriału Olimpijczyków nowo mianowany Dyrektor Sportowy w Polskim Związku Narciarskim, Alexander Stöckl udzielił wywiadu naszej redakcji. Opowiedział w nich o swoich refleksjach dotyczących sytuacji w polskich skokach, a także o wyzwaniach, które na niego czekają na nowym stanowisku.
ZOBACZ TEŻ: THOMAS THURNBICHLER: „JESTEM NAPRAWDĘ ZADOWOLONY Z ATMOSFERY WE WSZYSTKICH ZESPOŁACH”
„Liczę na to, że ludzie będą cierpliwi”
Stylowo z Telemarkiem: Jakie są Pana pierwsze wrażenia po miesiącu pracy dla Polskiego Związku Narciarskiego?
Alexander Stöckl: Przede wszystkim widzę ogromny potencjał w drużynie, a sztab trenerski pracuje naprawdę ciężko i z wielkim zaangażowaniem. Oczywiście, wciąż uczę się, jak działa system i w jakich obszarach mogę podzielić się swoim doświadczeniem. Jak dotąd moje wrażenia są jednak bardzo pozytywne. Czuję się tutaj mile widziany i cieszę się czasem spędzonym w Polsce. Bardzo dziękuję wszystkim.
Czy zamierza Pan przeprowadzić się do Polski, może do Krakowa?
Nie, zostajemy w Norwegii. Nasza córka ma teraz osiem lat, chodzi do szkoły. My jesteśmy już dobrze osadzeni w Norwegii, więc się nie przeprowadzamy. Jednak będę często przyjeżdżał do Polski.
Co będzie największym wyzwaniem w nowej pracy?
Przede wszystkim muszę zrozumieć swoją rolę jako dyrektor sportowy. To dla mnie coś nowego. Mam sporo do nauczenia się i zrozumienia. Liczę na to, że ludzie będą cierpliwi i dadzą mi wystarczająco dużo czasu, aby dowiedzieć się, w jaki sposób i gdzie mogę pomóc oraz wspierać rozwój, abyśmy z czasem opracowali dobrą strategię dla polskich skoków narciarskich.
Czy jest Pan podekscytowany nową rolą, czy będzie Panu brakować trenowania?
Jestem naprawdę podekscytowany tym nowym stanowiskiem. Trenowałem przez około 30 lat swojego życia, więc myślę, że nadszedł czas, aby zrobić krok w innym kierunku. Jak dotąd czuję się bardzo komfortowo w tej roli. To inna perspektywa, kiedy stoi się z boku, na dole skoczni, a nie na stanowisku trenera, i na razie nie odczuwam potrzeby powrotu tam na górę.
„Wsparcie ze strony polskiego rządu jest naprawdę mocne”
Czy coś Pana zaskoczyło w Polskim Związku lub w polskim systemie sportowym?
Myślę, że wsparcie ze strony polskiego rządu jest naprawdę mocne. Z tego, co zauważyłem, Ministerstwo Sportu inwestuje dużo pieniędzy we wszystkie federacje i sporty. Uważam, że to dobrze wydane środki, ponieważ aktywizują ludzi. Dają także społeczeństwu coś, co mogą oglądać w telewizji i wspólnie cieszyć się zwycięstwami polskich sportowców.
Kolejne pytanie może być trudniejsze: Czy przyglądał się już Pan sytuacji w drużynie kombinacji norweskiej? Czy ma Pan jakieś pomysły, jak ją poprawić?
Jeszcze nie. Jak dotąd koncentrowałem się na drużynie skoczków narciarskich i rozmawiałem z tamtejszymi trenerami. Jednak to będzie moje kolejne zadanie – spotkać się z drużyną kombinacji norweskiej, ocenić sytuację i zobaczyć, gdzie można coś usprawnić.
Czy potrafi Pan powiedzieć coś po polsku? Próbuje się Pan uczyć?
Próbuję nauczyć się przynajmniej podstawowych słów, ale na razie to tylko „dziękuję” i „dzień dobry”.
wywiad przeprowadziła: Małgorzata Mikulska
ZOBACZ TEŻ: ARVID ENDLER: „MOGĘ NAUCZYĆ SKOCZKÓW NARCIARSKICH, JAK EFEKTYWNIE KORZYSTAĆ Z CIAŁA”
ENGLISH VERSION BELOW ⬇️
Stylowo z Telemarkiem: What are your first impressions after a month working for the Polish Federation?
Alexander Stöckl: Well, first of all, I would say that there’s really great potential in the team, and the coaching staff is working really hard. They are very dedicated. Of course, I’m still learning quite a lot to understand how the system works and where I can share my experience. But so far, the impression is very positive. I feel welcome here, and I’m enjoying my time in Poland. So, thanks a lot to everyone.
Are you going to move to Poland, perhaps to Krakow?
No, I will stay in Norway. Our daughter is eight years old now, so she’s in school, and we’re quite well established in Norway, so we’re not moving. However, I will be spending a lot of time in Poland.
What will be the biggest challenge in your new job?
Well, first of all, I have to understand my role as a sports director. This is something new for me, so there’s a lot to learn and understand. I just hope people are patient and that I get enough time to really figure out how and where I can help and assist so that, over time, we can develop a good strategy for Polish ski jumping.
Are you excited about the new role, or will you miss coaching?
I’m really excited about this new role. I’ve been coaching for around 30 years of my life, so I think it’s about time to take a step in a different direction. I feel very comfortable in this role so far. It’s a different perspective standing on the outside, not in the coach’s position, and so far, I don’t feel the urge to go back to coaching.
Has anything surprised you about the Polish Federation or the systems in Poland?
Well, I think the support from the Polish government is really strong. As far as I’ve noticed, the Ministry of Sport is investing a lot of money into all federations and sports in Poland. I think this is money well spent because it keeps people active. It gives the public something to enjoy when they watch Polish athletes on TV and celebrate their victories.
The next question may be a little more challenging: Have you been able to look into the situation of Nordic Combined in Poland? Do you have any ideas on how to improve it?
Not yet. So far, I’ve been focused on the ski jumping team and have been talking with the coaches there. However, this will definitely be my next task. I’ll meet with the Nordic Combined team, and try to find out how the situation is there and take advantage of it.
Can you say anything in Polish? Are you trying to learn the language?
I’m trying to learn at least some basic words, but so far, it’s just “dziękuję” and “dzień dobry.”
interview conducted by: Małgorzata Mikulska
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.