FIS Cup Pań w Villach: Irina Avvakumova triumfatorką!

przez Zuzanna Karwacka

Tym razem zmagania drugiej najniższej ligi skoków narciarskich stacjonują w pięknej oraz malowniczej austriackiej miejscowości – Villach. Zawody tej rangi kojarzone są przeważnie z małą liczbą zawodniczek, jednak teraz na listach startowych wpisanych było aż 38 skoczkiń.

Trening

Przed właściwym konkursem w Villach, rzecz jasna, postanowiono zorganizować nie tylko serię próbną, ale również jedną partię rozgrzewkową. Wzięło w niej udział 26 Pań, pośród których jedna startowała z 14. belki, a pozostałe z dwóch poziomów wyżej.

Wreszcie to Nagomi Nakayamie udało się zwyciężyć. Japonka skakała jako pierwsza i lądowała na 80 metrze. Za jej plecami plasowała się wówczas Julia Muehlbacher z wynikiem 83.5 metra. Podium uzupełniała natomiast Tina Tsushida (76 m).

Seria próbna

Kolejną próbą przed sobotnią rywalizacją była, jak już wspomniano seria próbna. Zawodniczki skakały w podobnych warunkach wietrznych i ruszały z 17., a także z 15. belki.

Na koniec wygrała Nagomi Nakayama z rezultatem 94.5 metra. Na drugie miejsce zasłużyła sobie Lara Malsiner, gdyż oddała skok na odległość 91.5 metra. Wśród najlepszej trójki znalazła się też Julia Muehlbacher (90.5 m).

Konkurs

Następnie, punktualnie o 10 mogliśmy przystąpić do śledzenia właściwych zmagań. Kobiety ponownie mierzyły się ze sobą w lekko niesprzyjających warunkach pogodowych. Startowały z 16 oraz 15 poziomu.

Od momentu pierwszych skoków na tej skoczni Nagomi Nakayama udowadniała, że ma bardzo wysoką i ustabilizowaną formę. Jej próba w pierwszej serii niestety tego nie potwierdziła. Na półmetku prowadziła jednakże Lara Malsiner (91 m). Drugie miejsce było przynależnością Iriny Avvakumovej (89 m). A czołową pozycję wywalczyła też Taja Bodlaj (92.5 m).

Na zakończenie jednak zwycięstwo przypadło Irinie Avvakumovej (96 m). Druga lokata została przypisana do Lary Malsiner (93 m). Podium uzupełniła zawodniczka ze Słowenii – Taja Bodlaj (95 m).

Jeszcze dziś czekają nas emocje związane ze skokowym światem, więc serdecznie zapraszam Was do śledzenia naszej strony. Jeśli jednak nie macie ochoty na lekturę podsumowań z zawodów może skusicie się na wpis o karierze wybitnej Austriaczki, który wczoraj wylądował z telemarkiem na tej witrynie.

Zuzia

źródło zdjęć: własne

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać