W niedzielne przedpołudnie skoczkowie i skoczkinie narciarscy powrócili na kompleks skoczni MacKenzie Intervale Ski Jumping Complex w Lake Placid, by dokończyć batalię w Mistrzostwach Stanów Zjednoczonych. Tym razem, w programie widniał konkurs na dużej skoczni (K-115, HS-128). Mówiąc o zwycięzcach, doczekaliśmy się powtórki z wczoraj, albowiem drugie złote medale trafiły w ręce Tate’a Frantza i Anniki Belshaw.
ZOBACZ TEŻ: MISTRZOSTWA USA: FRANTZ I A. BELSHAW ZŁOCI NA NORMALNEJ SKOCZNI
Konkurs kobiet
Lista startowa konkursu pań zawierała 13 nazwisk, aczkolwiek podobnie jak w przypadku zawodów na normalnej skoczni na belce startowej nie zasiadła Annika Malacinski.
Pod nieobecność jednej Anniki triumfowała inna, czyli Annika Belshaw (42. belka; 119,5 m & 38. belka; 119,0 m). Podwójna mistrzyni USA dziś była najlepszą zawodniczką całego konkursu, pokonując 2. Heidi Dyhre Traaserud (40. belka; 117,5 m & 38. belka; 113,5 m). Swoje notowania względem wczoraj poprawiła Paige Jones (42. belka; 118,5 m & 40. belka; 120,0 m), zdobywając medal ze srebrnego kruszcu. Do wczorajszego srebra, brąz na dużej skoczni dorzuciła natomiast Josie Johnson (42. belka; 113,5 m & 42. belka; 123,5 m). Kolejne pozycje zajęły z kolei: Samantha Macuga (42. belka; 106,5 m & 42. belka; 110,5 m), a także Norweżka Nora Midtsundstad (42. belka; 100,0 m & 42. belka; 104,5 m).
Konkurs mężczyzn
W przypadku zmagań panów lista zgłoszonych była dłuższa (31 skoczków), choć dłuższa była również lista nieobecnych. W konkursie udziału ostatecznie nie wzięli: Henry Johnstone, Carter Brubaker, Stephen Schumann, Benjamin Loomis, Niklas Malacinski i Evan Nichols. Pierwsza seria została przeprowadzona z użyciem 35. i 28. belki startowej, zaś druga 35. i 25.
Najlepszym aktualnie amerykańskim skoczkiem na arenie międzynarodowej jest Tate Frantz, który potwierdził to także na krajowym podwórku, sięgając po drugi złoty medal. Zdobywca podium LGP z Wisły skoczył 121,5 i 124 metry. Jedynym zawodnikiem, który zdołał podjąć równorzędną walkę z 19-latkiem, był Casey Larson. Sportowiec ze stanu Illinois prowadził nawet na półmetku (125,5 m), by po skoku na 118,5 metra w finale ulec zwycięzcy różnicą 4.7 punktu. Wczorajsze niepowodzenie powetował sobie 3. Andrew Urlaub (120,5 & 117,5 m). Zgoła odmiennych emocji doświadczył zapewne 4. dopiero Erik Belshaw (115,5 & 110,0 m). Obecny wicemistrz świata juniorów stracił do Frantza aż 43 punkty! Czołową szóstkę dopełnili: 5. Decker Dean (110,5 & 112,0 m) oraz 6. Jason Colby (113,5 & 106,0 m). Spośród skoczków regularnie reprezentujących Stany Zjednoczone w zawodach pod egidą FIS-u, ponownie najsłabiej wypadł 7. Kevin Bickner (109,0 & 101,5 m).
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI MISTRZOSTW USA NA DUŻEJ SKOCZNI
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Źródło: kjump.no