Jak co czwartek, na naszej stronie i tym razem przychodzimy do Was z wpisem ciekawostkowym, dotyczącym skoczni. Podejrzewam, że wielu z kibiców skoków narciarskich kojarzy Szwecję przede wszystkim z mistrzowskim Falun. Dzisiaj chcemy Wam zaprezentować, że w tym skandynawskim państwie możemy się natknąć także na inne miejsca związane z dyscypliną. Jednym z nich jest niewątpliwie majestatyczne Paradiskullen. Jeśli jesteście natomiast ciekawi poprzedniego postu z cyklu, zapraszamy tutaj.
Wprowadzenie
W wolnym tłumaczeniu Paradiskullen oznacza ,,rajskie wzgórze”, co niezaprzeczalnie pasuje do opisywanego przez nas obiektu. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia, aby w pełni przekonać się, jak dopracowany jest cały kompleks. Co prawda, najwięcej uwagi poświęcimy skoczni o punkcie K na 90 metrze. Nie zmienia to faktu, że każda z części całości jest warta rzucenia na nią okiem.
Zanim przejdziemy do głównego wątku, zajmiemy się trochę zapoznaniem z okolicą. Przenosimy się bowiem do Örnsköldsvik (w skrócie Ö-vik), czyli prawie trzydziestotysięcznego miasta położonego nad Zatoką Botnicką. Miejscowość ta niewątpliwie ściśle związana jest z różnym przemysłem, dlatego kluczową jego częścią jest infrastruktura dróg i połączeń kolejowych. Te aspekty są na tyle ważne, że widać je nawet na skoczni.
Historia skoczni
Zapewne wielu z Was ogarnęła w tym momencie konsternacja. Spieszymy oczywiście z wyjaśnieniami. Pierwszy obiekt we wspomnianej miejscowości zaprojektowano i wybudowano już w 1910 roku. Zmodernizowano go dwa lata później, w taki sposób, aby można było na nim lądować nawet na 22 metrze. W 1927 roku przeprowadzono tam Mistrzostwa Szwecji. Przez wiele lat było to tylko miejsce treningowe, aczkolwiek ze źródeł graficznych wynika, że nadal odbywały się tam krajowe zmagania.
W 1961 roku podjęto się kolejnej przebudowy, w wyniku której punkt K umiejscowiono na 70 metrze. W 1980 roku rozegrano w tym miejscu Mistrzostwa Świata Juniorów. Wówczas zwycięstwo odniósł Steve Collins, srebro wywalczył Władimir Bojarincew, natomiast po brąz sięgnął bardzo dobrze nam znany Andreas Felder z Austrii. Ponadto było to miejsce czterech konkursów Pucharu Świata, zwyciężanych przez tak wybitne postacie jak na przykład: Jens Weissflog, Jiří Parma, czy wspomniany przed chwilą Andreas Felder.
Skocznię kolejny raz modernizowano w latach 1991-92. Przeprowadzono kolejne dwa konkursy Pucharu Świata. Jako ciekawostkę warto zaznaczyć, że w jednym z nich na podium stanął Noriaki Kasai. Potem niestety przemysł pokazał wyższość nad sportem w miejscowości Örnsköldsvik. Wzgórze o rozmiarze około 80 metrów należało usunąć wraz z drugim, nieco mniejszym obiektem. Przyczyną było kolidowanie ich z zaplanowaną budową trasy kolejowej.
Nie pozostano jednak dłużnym wobec fanów dyscypliny i około 40 metrów dalej wybudowano w 2005 nowe, majestatyczne Paradiskullen. Ponadto w 2004 po drugiej stronie postawiono 4 nowe, małe obiekty: K55, K35, K20 oraz K10.
Samo położenie zeskoku skoczni jest bardzo oryginalne, bowiem miejsce, w którym hamują skoczkowie znajduje się pod wiaduktem! Do dziś obiekty są idealnym kierunkiem dla początkujących skoczków, a na normalnym zorganizowano na przykład zawody Pucharu Kontynentalnego Pań w 2013 roku.
Parametry skoczni Paradiskullen
- Długość najazdu: 93,8 m
- Nachylenie najazdu: 36°
- Długość progu: 6,3 m
- Nachylenie progu: 10,5°
- Wysokość progu: 2,3 m
- Prędkość: ok. 86 km/h
- Nachylenie zeskoku: 35°
Rekordziści i rekordzistki skoczni K70, później K90
Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.
źródło informacji: skisprungschanzen.com
