Puchar Interkontynentalny w Lillehammer: Zwycięstwo rewelacyjnej Erzar!

przez Szymon Kołtun

Po zeszłotygodniowych zmaganiach w ramach Pucharu Świata, tym razem Lillehammer gości zawody niższej rangi. W ten weekend, na kompleksie skoczni Lysgardsbakken, odbywa się m.in. inauguracja nowopowstałego cyklu w warunkach zimowych. Puchar Interkontynentalny został stworzony wskutek fuzji żeńskich cyklów Pucharu Kontynentalnego i FIS Cup. Areną zawodów był normalny obiekt (K-90, HS-98). Na starcie konkursu pojawiły się trzy reprezentantki Polski: Nicole Konderla, Paulina Cieślar i Wiktoria Przybyła.

Lysgårdsbakken, fot. Andrea Campregher

ZOBACZ TEŻ: COC I ICOC W LILLEHAMMER: ZAPOWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE

Pierwszy trening

Do startu zgłoszonych zostało 47 zawodniczek. Skoczkinie korzystały z 10., 12., 13. i 14. belki startowej. Z oddania swoich prób zrezygnowały reprezentantki Finlandii: Emilia Vidgren, Sofia Mattila oraz Vilma Meis.

Pierwsza rozegrana dzisiaj seria padła łupem Tiny Erzar. Słowenka, licząca sobie 15 lat i do tej pory brylująca w cyklu Alpen Cup uzyskała 94 metry. Drugi wynik był dziełem szerzej nieznanej 17-letniej Chinki Yangning Weng (91,5 m). Na trzeciej i czwartej pozycji wylądowały dwie norweskie rewelacje z rocznika 2007. Ingvild Synnoeve Midtskogen (86,5 m) okazała się lepsza od Kjersti Graesli (86,0 m). Najlepszą piątkę uzupełniła Klara Ulrichova (87,0 m), zaś pozycję za nią okupowała doświadczona i utytułowana Juliane Seyfarth (87,5 m) z Niemiec. Zgodnie z oczekiwaniami, najwyżej sklasyfikowaną Polką okazała się 7. Nicole Konderla (82,5 m), która wczoraj świętowała 22 urodziny. Pozostałe z podopiecznych Haralda Rodlauera znalazły się poza TOP30.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI TRENINGU

Seria próbna

W tej części rywalizacji zawodniczki rozpoczynały najazd z 13. platformy startowej, natomiast wyjątek stanowiła Agnes Reisch, która ruszała z 10. bramki. Warunki wietrzne panujące dziś w Lillehammer nie należały do najsprawiedliwszych, gdyż rozpiętość w punktach odejmowanych bądź dodawanych z tego tytułu wyniosła 20.3 punktu. Tym razem, na stracie oprócz Finek zabrakło również Klary Ulrichovej i Nory Midtsundstad.

W klasyfikacji doszło do pewnych przetasowań względem treningu, lecz nie na samym szczycie tabeli. Ponownie najlepszy wynik należał do Tiny Erzar (85,0 m). Drugi wynik był dziełem Juliane Seyfarth (83,5 m), która zmagała się najbardziej niekorzystnymi warunkami. Pod tym względem na drugim biegunie znalazła się 3. Yangning Weng (92,5 m), przekuwając to w najlepszą odległość rundy. Identycznym wynikiem co Azjatka legitymowała się także Paige Jones (88,5 m). Na następnych pozycjach znalazły się siostry Indrackove: 5. Karolina (83,5 m) i 6. Anezka (80,5 m).

Nicole Konderla (80,0 m) w tym przypadku odnotowała 8. rezultat. Z kolei do poprawy doszło u 24. Wiktorii Przybyły (76,5 m) oraz 27. Pauliny Cieślar (71,0 m).

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII PRÓBNEJ

Tina Erzar, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: TINA ERZAR: ,,DLA MNIE BYŁ TO OGROMNY PRZESKOK.”

Pierwsza seria konkursowa

Główne zawody rozpoczęły się ostatecznie z kilkunastominutowym poślizgiem. Po raz kolejny obowiązywała 13. belka startowa, zaś Agnes Reisch rozpoczynała skok z najazdu skróconego o 2 stopnie. W porównaniu z serią próbną warunki wietrzne wyglądały na nieco stabilniejsze. Wszystkie 47 anonsowanych zawodniczek oddało swoje skoki.

Po pierwszej serii na prowadzenie wyszła Anezka Indrackova (91,0 m). Czeszka miała 1.6 punktu zapasu nad drugą Agnes Reisch (91,0 m), która uzyskała taką samą odległość. Anezka nie była jedyną przedstawicielką swojej rodziny plasującą się na wirtualnym podium, albowiem 3. pozycję zajmowała Karolina Indrackova (88,5 m). Na atak w drugiej serii mogła nastawiać się 4. Tina Erzar (89,0 m), a jej strata do liderki wynosiła 4.8 punktu. Piątkę domknęła Ingvild Synnoeve Midtskogen (88,5 m).

Znakomicie prezentująca się w seriach przedkonkursowych Yangning Weng (88,5 m) zakończyła pierwszą rundę na 7. miejscu. Poza tym warto zwrócić uwagę na świetny występ pozostałych Czeszek. Klara Ulrichova (84,0 m) plasowała się na 9. lokacie, a Veronika Jencova (88,5 m) na 10. Wskutek tego, aż cztery reprezentantki Czech były ulokowane po pierwszej serii w czołowej dziesiątce. Do serii finałowej awansowały dwie Polki: 11. Konderla (84,5 m) i 22. Przybyła (80,0 m).

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI 1. SERII

Druga seria konkursowa

Finał miał swój początek o 14:40 z 13. belki, natomiast następnie korygowano ją do 12. i 11. stopnia.

Ostatecznie, z czwartej pozycji na półmetku zwycięstwo upolowała Tina Erzar (93,5 m), która wyraźnie pokonała swoje rywalki w drugie serii. Drugie miejsce na podium utrzymała Agnes Reisch (85,5 m), skacząca na życzenie trenera z 11. belki startowej. Na trzecią pozycję spadła Anezka Indrackova (85,5 m). Najlepsza z gospodyń Ingvild Synnoeve Midtskogen (90,0 m) przesunęła się na 4. pozycję, zaś 5. Karolina Indrackova (86,5 m) osunęła się w klasyfikacji o dwie lokaty. Szóstą zawodniczką dzisiejszego konkursu była Paige Jones (89,0 & 86,5 m).

W przypadku kolejnych lokat nie doszło do żadnych roszad aż do 13. miejsca. Tym samym, Nicole Konderla (87,0 m) zakończyła zawody na 11. pozycji. Wiktoria Przybyła w serii finałowej skoczyła 78 metrów i spadła na 24. miejsce.

Najlepsza dziesiątka konkursu Pucharu Interkontynentalnego w Lillehammer, fot. Andrea Campregher

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KONKURSU

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Źródło informacji: fis-ski.com
Źródła grafik: Andrea Campregher, Martyna Okrzesik

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać