W ostatni przedświąteczny weekend skoczkowie rozpoczynają rywalizację na szwajcarskiej skoczni w Engelbergu. Na Gross-Titlis-Schanze (K125, HS140) o awans do konkursu walczyło 61 skoczków, w tym pięcioro Polaków. Najlepszy okazał się Anze Lanisek.
ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W ENGELBERGU: ZAPWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE
Serie treningowe
Od godziny 11:00 na Gross-Titlis-Schanze trwały treningi. Skoczkowie mieli możliwość zaprezentowania się w dwóch seriach. Przez cały czas towarzyszył im wiatr z tyłu skoczni, który wiał z bardzo zmienną siłą. W rezultacie belka wielokrotnie wędrowała pomiędzy 18. a 22. stopniem.
Pierwszą serię treningową wygrał Philipp Raimund, który poleciał zdecydowanie najdalej (136 m). Za nim uplasowali się Stefan Kraft (130.5 m) i Johan Andre Forfang (132.5). Warto zaznaczyć, iż pięknym skokiem popisał się także Erik Belshaw. Nieoczekiwanie skoczył aż 135 m i został sklasyfikowany na wysokim 10. miejscu.
Najlepszym z Polaków był sklasyfikowany na 8. miejscu Dawid Kubacki, którego skok na 134 m był drugim pod względem odległości w tej serii. 14. był Piotr Żyła (131.5 m), 26. Paweł Wąsek (125 m), 32. Kamil Stoch (129 m), a dopiero 46. Maciej Kot (113 m).
W drugiej serii treningowej fantastyczny skok na 139 m pokazał lider Pucharu Świata Stefan Kraft. W efekcie oczywiście został sklasyfikowany na czele tabeli. Drugie miejsce może natomiast nieco zaskakiwać – wywalczył je Kristoffer Eriksen Sundal. Czołową trójkę uzupełnił Stephan Leyhe.
Polacy w tej odsłonie zaprezentowali się niestety bardzo słabo. Najlepszy był Maciej Kot, który zajął dopiero 27. miejsce. Do punktu konstrukcyjnego nie udało się dolecieć pozostałym naszym zawodnikom, dlatego w efekcie Wąsek, Kubacki i Stoch uplasowali się w czwartej dziesiątce. Wyjątkowo krótki skok na odległość 117 m oddał Piotr Żyła. Pozwoliło mu to na zajęcie 41. lokaty.
W drugim treningu nie wziął udział Simon Ammann, który w tym sezonie dość regularnie oszczędza siły w trakcie nieobowiązkowych serii.
Kwalifikacje
Seria kwalifikacyjna rozpoczęła się o godzinie 13:00 z 22. platformy startowej. Podobnie jednak jak w trakcie treningów była wielokrotnie zmieniana. Wydaje się, iż sędziowie byli dzisiaj wyjątkowo wrażliwi na zmieniającą się siłę wiatru. Rozbieg obniżany był po lepszych skokach, jednak warto zaznaczyć, że nikt nawet nie zbliżył się do rozmiaru skoczni Gross-Titlis-Schanze.
Najdalej skoczył Słoweniec Anze Lanisek i w efekcie wygrał serię kwalifikacyjną. Za nim znaleźli się Andreas Wellinger i Ryoyu Kobayashi.
Polscy kibice mogą być zadowoleni ze skoków biało-czerwonych. Może się wydawać, że zrobili oni krok w stronę lepszej formy. Wszyscy, poza Maciejem Kotem, wywalczyli awans do konkursu. Piękny skok zaprezentował Piotr Żyła, który zajął 7. miejsce. Dawid Kubacki uplasował się na 21., a Kamil Stoch na 22. lokacie. 29. był Paweł Wąsek. Maćkowi Kotowi niestety zabrakło aż czterech miejsc żeby wywalczyć kwalifikację.
Na starcie kwalifikacji pojawił się jeden debiutant. Yanick Wasser, przedstawiciel szwajcarskiej grupy narodowej, niestety nie wywalczył awansu do konkursu. Po skoku na odległość 115 m zabrakło mu jedynie dwóch miejsc.
Nietypowa sytuacja spotkała Włocha Alexa Insama. Po swojej próbie sędziowie zdyskwalifikowali go za zbyt wczesne rozpoczęcie skoku. Taki powód wykluczenia z konkursu zdarza się niezwykle rzadko. Przed kilkoma laty podobna rzecz przydarzyła się Janowi Hoerlowi, który w czasie kwalifikacji w Wiśle wystartował zbyt późno.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KWALIFIKACJI
Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: FIS
źródła grafiki: własne, swiss-ski.ch