W Oslo rozegrano drugi konkurs Pucharu Świata Pań zaliczany do cyklu Raw Air. Przed zawodami, po piątkowym prologu i wczorajszym konkursie, liderką tego konkursu była Słowenka Ema Klinec. Czy dzisiaj się to zmieni? Zapraszamy na relację!
Prolog
Do dzisiejszych kwalifikacji, które w cyklu Raw Air noszą miano prologu, przystąpiło 48 skoczkiń, które reprezentowały 14 krajów. Aura na skoczni była sprzyjająca, wiatr wiał wszystkim zawodniczkom pod narty. Mimo, iż kierunek był stały dla wszystkich to podmuchy wiały ze zmienną siłą. Efektem tego były kilkunastopuntowe różnice w przelicznikach wiatrowych. Wszystkie panie rozpoczynały najazd z 24. belki startowej. Ostatecznie najlepszą trójką okazały się dokładnie te zawodniczki, które wczoraj stanęły na podium.
1. Anna Odine Stroem – 130.5 m
2. Ema Klinec – 126 m
2. Chiara Kreuzer – 125.5 m
Z uwagi na nieprawidłowy kombinezon zdyskwalifikowana została Cara Larson.
Pierwsza seria
Konkurs rozpoczął się o godzinie 14:15, a jury zadecydowało o utrzymaniu belki startowej na stopniu 24. Na szczęście warunki pozwoliły na rozegranie sprawiedliwego konkursu. Na czołowych miejscach po pierwszej serii, bez zaskoczenia, uplasowały się panie, które do tej pory dobrze radziły sobie w Raw Air. Najdłuższy skok w tej serii oddała Anna Odine Stroem (127.5 m), która prowadzi na półmetku konkursu. Na drugim miejscu sklasyfikowana została wczorajsza tryumfatorka Chiara Kreuzer (126 m), natomiast najlepszą trójkę uzupełniła Yuki Ito (124.5 m). Ema Klinec, która do tej pory była liderką norweskiego turnieju, skoczyła 125 m, co pozwoliło jej na zajęcie 5. miejsca po pierwszej części zmagań. Efektem tego straciła pozycję liderki cyklu na rzecz Norweżki Stroem.
Kontroli sprzętowej nie przeszła Niemka Juliane Seyfarth, która z powodu nieregulaminowego kombinezonu została zdyskwalifikowana.
Druga seria
O godzinie 15:12 rozpoczęła się finałowa seria, w której utrzymano 24. platformę startową. Pod sam koniec stawki, po imponującym skoku Emy Klinec (134.5 m) jury zadecydowało jednak o obniżeniu jej o dwa stopnie. Zaraz po tej decyzji swój skok oddała Katharina Althaus, która mimo krótszego najazdu doleciała na odległość 133 m. Niestety, na skutek błędu przy lądowaniu nie udało się jej utrzymać równowagi, przez co Niemka zaliczyła upadek. Szczęśliwie, szybko podniosła się o własnych siłach i bez pomocy medyków opuściła zeskok.
Na koniec, po wszystkich skokach, okazało się, iż atak Klinec z piątego miejsca pozwolił jej na wygranie zawodów. Jest to drugie zwycięstwo w jej karierze, a pierwsze w tym sezonie. Na drugim miejscu utrzymała się Chiara Kreuzer (122 m), która w ten weekend skacze bardzo stabilnie i daleko. Prowadząca po pierwszej serii Anna Odine Stroem oddała nieco krótszy skok na odległość 120 m i w efekcie straciła pozycję liderki. Udało jej się jednak utrzymać miejsce na najniższym stopniu podium.
Liderką cyklu nadal jest Ema Klinec, pomimo, iż po pierwszej serii, na moment straciła tę pozycję. Następnym przystankiem w turnieju Raw Air jest Lillehammer, gdzie odbędą się dwa konkursy indywidualne. Już jutro, w poniedziałek, o godzinie 11:30 panie będą skakać w prologu, natomiast konkurs zaplanowany jest na 16:30.
Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.
