Radek Žídek wesprze czeskie skoki narciarskie? Nowa rola byłego szkoleniowca polskiej kadry B

przez Martyna Okrzesik

Jak podaje czeski portal skoky.net, Radek Žídek, który do tej pory pełnił funkcje asystenta Davida Jiroutka w polskiej kadrze B, wesprze szkolenie czeskiej reprezentacji juniorów w skokach narciarskich.

Filip Krenek, Benedikt Holub, Daniel Skarka, Matej Horak, Stepan Kysel, Petr Vaverka, fot. Martyna Okrzesik

Radek Žídek wesprze czeskie skoki narciarskie

Przed rokiem funkcje głównego szkoleniowca czeskiej reprezentacji w skokach narciarskich objął Gaj Trček, któremu asystuje Jure Šinkovec. Słoweński duet w dalszym ciągu będzie stał na czele skoków narciarskich w Czechach, jednak zmiany zajdą w szkoleniu juniorów. Do tej pory rolę trenera młodzieży sprawował doświadczony František Vaculík, którego od teraz wesprze Radek Žídek, który odchodzi z polskiej drużyny.

– ,,Mamy drużynę juniorów, którą od tego roku wzmocni jeszcze jeden trener mający doświadczenie. W zeszłym tygodniu w Libercu odbyła się narada trenerska dotycząca właśnie połączenia trenerów kadry narodowej, Młodzieżowych Ośrodków Sportowych, a także klubów. Dawno nie widziałem tak miłej atmosfery, w której wszyscy chcieli się zintegrować. Tylko to może nas posunąć do przodu w przyszłości. Nowym trenerem będzie Radek Žídek, który opuszcza polską kadrę B” – wyjawia Vít Háček w rozmowie z portalem skoky.net.

Staż Radka Žídka w polskiej reprezentacji trwał siedem lat. W 2017 roku został trenerem kadry B z rekomendacji dowodzącego wówczas polskimi skoczkami Stefana Horngachera. Ten jednak nie podołał zadaniu i po roku stracił swoje stanowisko na rzecz Macieja Maciusiaka. Czech pozostał jednak w systemie polskich skoków. W następnych latach pełnił funkcję trenera technicznego w zespole B, a potem po fuzji połączonych kadr A i B. W ubiegłym sezonie Žídek był asystentem trenera Kadry Narodowej B.

ZOBACZ TEŻ: DAVID JIROUTEK I RADEK ŽÍDEK ODCHODZĄ Z POLSKIEGO SZTABU!

Co z Davidem Jiroutkiem?

Oprócz Radka Žídka, polską drużynę B opuszcza także drugi czeski szkoleniowiec – David Jiroutek, który pełnił funkcję głównego trenera. Jednak na ten moment Czesi nie przewidują podjęcia współpracy z 51-latkiem.

– ,,Myślę, że system, który mamy obecnie, jest w pełni funkcjonalny. Nie jestem do końca pewien, czy David dostałby propozycję roli asystenta. Oczywiście drzwi są otwarte dla każdego, ale nawet biorąc pod uwagę nasz budżet, cieszymy się, że zatrudniliśmy Radka Žídka, który wie, jak pracować. Myślę, że to rozwiąże również problem, który mieliśmy zimą, że czasami na zawody jechał tylko jeden autokar. Poza tym Radek dobrze zna czeski system i sporo udało mu się nauczyć w Polsce. Potrafi też stworzyć dobrą atmosferę, więc na pewno będzie dużym atutem” – komentuje Filip Sakala.

– ,,Zgadza się, nasza uwaga będzie teraz skierowana głównie na juniorów, którzy muszą dogonić Romana Koudelkę. Dlatego pomoc jest potrzebna głównie tam, a David zawsze był bardziej trenerem drużyn narodowych” – dodaje Háček.

Co dalej z czeską reprezentacją?

W pierwszy piątek kwietnia, aż trzech czeskich skoczków narciarskich podjęło decyzję o zakończeniu swojej kariery sportowej. Swoje narty skokowe na bok postanowili odłożyć Radek Rydl, Frantisek Holik oraz Krystof Hauser. Jak potwierdził Filip Sakala w rozmowie ze skoky.net, podobny los spotkał Petra Vaverkę, który jeszcze latem trenował ze słoweńskim duetem. Tym samym czeska reprezentacja posiada obecnie tylko dwóch seniorów – 34-letniego Romana Koudelkę i 23-letniego Benedikta Holuba, który w dalszym ciągu jest zdeterminowany do pracy.

ZOBACZ TEŻ: CIOS DLA CZESKICH SKOKÓW NARCIARSKICH. TRZECH ZAWODNIKÓW KOŃCZY KARIERĘ

Według planów, drużynę narodową ma stworzyć trzech czeskich skoczków narciarskich, Oprócz Romana Koudelki, w składzie reprezentacji miejsca otrzymają także Benedikt Holub oraz 18-letni David Rygl. – ,,Oprócz Romana Gaj Trček głównie trenował Benedikta Holuba i Davida Rygla, więc w grupie będzie łącznie trzech skoczków” – wyjawia przewodniczący sekcji czeskich skoków.

Patrząc na wyniki zdobywane w cyklu zimowym, wybór Davida Rygla może być nieco nieoczywisty, z uwagi na dyspozycje jaką prezentowali inni juniorzy, tacy jak Daniel Skarka i Josef Buchar. Zarząd jednak dostrzega potencjał w zawodniku TJ Dukla Liberec. – ,,Przyglądaliśmy mu się głównie latem, kiedy pokazał świetną jakość. Na przełomie zimy coś się stało, ale wiemy jak potrafił funkcjonować przed sezonem. Dał tam jasno do zrozumienia, jak sobie radzi, więc nie widzimy powodu, aby nie dać mu tej szansy” – wyjaśnia Háček.

ZOBACZ TEŻ: DAVID RYGL: ,,MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO PÓJDZIE W DOBRĄ STRONĘ.”

David Rygl, fot. Martyna Okrzesik

Szkolenie juniorów

Głównym planem jest scentralizowanie wszystkiego za pomocą za pomocą Młodzieżowych Ośrodków Sportowych (SCM), które będą stanowić swego rodzaju nadbudowę reprezentacji juniorów. Pierwsze sesje szkoleniowe zaplanowano dla około dziewięciu chłopców. – ,,Biorąc pod uwagę problemy ze „śmiertelnością” skoczków, SCM jest dla nas obecnie ważniejszym projektem niż kadra juniorskiej drużyny narodowej. Na tym bazujemy i myślimy, że uda nam się kogoś z nich przełączyć do Koudelki na igrzyska olimpijskie” – komentuje Filip Sakala.

– ,,W planach jest szersza współpraca w tym sensie, że grupy szkoleniowe często będą jeździć razem. Nie przewidujemy przeniesienia zawodników z drużyny juniorów do kadry A. Nie warto na siłę wciskać skoczków do reprezentacji A, ponieważ to może nie zadziałać tak jak powinno. Kiedy ciągle jest się ostatnim, nie ma się motywacji do poprawy” – mówi przewodniczący.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: informacja własna, skoky.net

0 komentarzy
4

Może ci się spodobać