Fińska federacja bez funduszy na nowe kontrakty. Skoki narciarskie i kombinację norweską czeka kryzys?

przez Martyna Okrzesik

Fiński Związek Narciarski od dłuższego czasu zmaga się ze sporymi problemami finansowymi. Jak poinformowała telewizja YLE, szkoleniowcy reprezentacji narodowych w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej, w miniony weekend, otrzymali wiadomość od federacji narciarskiej o braku funduszy na przedłużenie ich umów o pracę. Szkolenie fińskich skoczków i dwuboistów pozostaje pod znakiem zapytania.

Antti Aalto, fot. Martyna Okrzesik

Fińska federacja bez funduszy na nowe kontrakty

Od dłuższego czasu Fiński Związek Narciarski zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi. Już w ubiegłym sezonie federacja musiała zastosować znaczne cięcia kosztów przeznaczanych na szkolenie zawodników. Jak się jednak okazało, przed rozpoczęciem przygotowywań do letniej kampanii, sytuacja nie polepsza się, a wręcz wygląda znacznie gorzej.

ZOBACZ TEŻ: NIKO KYTOSAHO Z ODCHODZI Z KADRY NARODOWEJ. ,,PROBLEMÓW W DZIAŁANIU REPREZENTACJI JEST WIELE”

Telewizja YLE otrzymała fragmenty listu skierowanego do sztabów trenerskich, w którym poinformowano pracowników, że związek na razie nie może zawierać nowych umów o pracę, z uwagi na brak odpowiednich funduszy. Autorem oświadczenia jest wiceprezes Fińskiego Związku Narciarskiego – Lauri Kettunen. Ponadto pod dokumentem podpisali się Mika Kojonkoski, Tony Kilponen, Riina Valto oraz Ninna Meis. Wśród adresatów znaleźli się m.in. Lauri Hakola, Ossi-Pekka Valta, Kimmo Savolainen, Antti Kuisma, a także Lauri Asikainen.

„Niestety w czwartek zarząd musiał podjąć decyzję, że związek na razie nie może podejmować nowych zobowiązań, takich jak umowy o pracę. Sytuacja może zmienić się w trakcie sezonu, jednak na tym etapie nie mamy żadnych informacji, kiedy będzie możliwe jest podpisanie nowych kontraktów” – czytamy w komunikacie.

Oznacza to, że związek nie może obecnie obiecać zawodnikom jakichkolwiek treningów prowadzonych przez reprezentację narodową. „Ponieważ treningi nie są możliwe bez szkoleniowców, sytuacja dla sportu jest oczywiście trudna. Każdy powinien zacząć tworzyć własne plany i ustalenia, aby zabezpieczyć swoje środki do życia i ciągłość swojej działalności.”

Ilkka Herola, Eero Hirvonen, Arttu Mäkiaho, fot. Touho Häkkinen

Niepewna przyszłość fińskich sportowców

Kettunen przyznaje, że istnieje oczywiste ryzyko utraty szkoleniowców na rzecz znalezienia nowych miejsc pracy. – ,,To trudna sytuacja. Odpowiedzialny pracodawca zobowiązany jest otwarcie poinformować o niej pracowników, aby wiedzieli, na co się przygotować. Oczywiście nie możemy kazać ludziom czekać” – komentuje Lauri Kettunen. – ,,Oczywiste jest, że od dłuższego czasu sprawy układają się znacznie gorzej, niż mogłoby się wydawać ogółowi społeczeństwa” – dodaje.

Fiński Związek Narciarski zapewnia jednak sportowców o trwających poszukiwaniach rozwiązania obecnej trudnej sytuacji. Ponadto według Kettunena jest pewne, że na początku przyszłego sezonu Finlandia będzie miała drużyny zarówno w skokach narciarskich, jak i kombinacji norweskiej.

– ,,Skoki narciarskie to sport, którego nie można uprawiać bez trenera na wieży. Podobnie prace nad rozwojem sprzętu niezbędne do osiągnięcia sukcesu w sporcie, są najczęściej wykonywane latem i jesienią. Sportowcy mają trudne cele, ale teraz pojawia się znak zapytania, czy możemy wokół nich stworzyć środki wsparcia, które umożliwią im osiągnięcie sukcesu” – mówi wiceprezes związku.

ZOBACZ TEŻ: KONTUZJOWANY EETU NOUSIAINEN Z OPÓŹNIONYMI PRZYGOTOWANIAMI DO KOLEJNEGO SEZONU!

Przypomnijmy, że kłopoty finansowe nie są jedynym problemem fińskiej reprezentacji. Swoje starty w kampanii 2023/2024 upadkami zakończyli zarówno 27-letni Eetu Nousiainen, jak i o cztery lata młodszy Mico Ahonen. Z uwagi na uszkodzenie więzadła krzyżowego oraz łękotki u obu reprezentantów, czeka ich długa przerwa od skoków narciarskich.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: yle.fi

0 komentarzy
5

Może ci się spodobać