W drugi dzień rywalizacji na Aigner Schanze w Hinzenbach z żółtym plastronem lidera wystartował nasz reprezentant Paweł Wąsek. Chociaż zabrakło go na konkursowym podium, to skakał dziś dużo lepiej niż wczoraj. Po zwycięstwo sięgnął Niemiec Andreas Wellinger.
ZOBACZ TEŻ: LETNIE GRAND PRIX W HINZENBACH: WIELKI DZIEŃ TSCHOFENIGA!
Seria próbna
Mimo iż początkowo organizatorzy w harmonogramie zaplanowali rozegranie kwalifikacji, to w związku z ograniczoną stawką ostatecznie zdecydowali się na przemianowanie ich w serię próbną. Gospodarze dzisiaj nie mieli prawa wystawić grupy krajowej i w efekcie na liście startowej znalazło się 48 zawodników z 16 krajów. Wszyscy rozpoczynali najazd z 8. belki.
Zdecydowanie najdalszy skok, zakończony dokładnie na rozmiarze skoczni, oddał Dawid Kubacki. Próba ta zapewniła mu miejsce na czele tabeli wyników. Kolejne miejsca – bez niespodzianek – obsadzone zostały zawodnikami ze ścisłej światowej czołówki. Drugi był Andreas Wellinger, a za nim uplasował się wczorajszy zwycięzca Daniel Tschofenig. Warto pamiętać, że młody Austriak powraca do rywalizacji po przerwie spowodowanej kontuzją, której nabawił się wiosną. Za czołową trójką znaleźli się między innymi: Stefan Kraft (87.5 m), Stephan Leyhe (86.5 m) i Ryoyu Kobayashi (87 m).
Miejsca pozostałych Polaków mogą być nieco rozczarowujące, szczególnie jeśli chodzi o startującego w żółtej koszulce lidera Pawła Wąska. 25-latek skoczył zaledwie 82 m i został sklasyfikowany pod koniec trzeciej dziesiątki. Jakub Wolny oddał próbę pół metra krótszą od swojego kolegi, jednak mniejsza redukcja punktowa za wiatr spowodowała, że uplasował się na 22. pozycji. Kacper Juroszek wylądował metr przed punktem K, co dało mu 15. lokatę.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII PRÓBNEJ
Pierwsza seria
Konkurs rozpoczął się punktualnie o godzinie 14:00. Odbył się przy zdecydowanie lepszej pogodzie niż wczoraj – wyszło piękne słońce, a wiatr wiał pod narty zawodnikom. Niestety jego siła chwilami była zbyt mocna, co spowodowało, że pierwsza seria mocno się przeciągała. Sędziowie zdecydowali się na 8. i 7. platformę startową.
Dwa metry za rozmiarem skoczni wylądowali zawodnicy, którzy po pierwszej części zmagań plasowali się na dwóch czołowych miejscach. Najwyższą notę uzyskał Jan Hoerl, a tuż za nim został sklasyfikowany Andreas Wellinger. Czołową trójkę uzupełnił najlepiej dysponowany polski zawodnik – Dawid Kubacki.
Największym zaskoczeniem można z pewnością nazwać skoczka, który pokazał najdalszy skok. Szwajcar Felix Trunz osiągnął aż 92.5 m! W rezultacie silnego wiatru miał jednak dużo punktów odjętych i w związku z tym po pierwszej serii zajmował 9. pozycję. Ponadto dobrze zaprezentowali się między innymi Philipp Raimund (89.5 m, 7. miejsce) i Danil Vassilyev (87 m, 11. miejsce). Anze Lanisek osiągnął świetną odległość 89.5 m, jednak miał bardzo duże problemy przy lądowaniu. Z tego powodu został sklasyfikowany dopiero w połowie trzeciej dziesiątki. Alex Insam, który będzie walczył z Pawłem Wąskiem o końcowy tryumf w Letnim Grand Prix, nie zdołał dolecieć do punktu K. W rezultacie po pierwszej serii zajmował 20. lokatę.
Niestety biało-czerwoni nie zdołali awansować do finału w komplecie. Kacper Juroszek skoczył zaledwie 82.5 m, co zapewniło mu odległe 38. miejsce. Więcej entuzjazmu wywołały jednak pozostałe rezultaty naszych reprezentantów. Poza Kubackim, który plasował się na wirtualnym podium, czwartą lokatę uzyskał Paweł Wąsek. Jakub Wolny wylądował 1.5 m za punktem konstrukcyjnym, co dało mu pozycję 18.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PIERWSZEJ SERII
ZOBACZ TEŻ: STEPHAN EMBACHER Z NOWYM SPONSOREM. ,,JESTEM TERAZ CZĘŚCIĄ RODZINY RED BULLA”
Seria finałowa
Seria finałowa rozegrana została z 9. belki startowej. Wiatr nieco się uspokoił, dzięki czemu ta część zmagań odbywała się płynnie i bez przerw.
Po zwycięstwo w konkursie sięgnął Andreas Wellinger. Niemiec w swoim drugim skoku osiągnął 87 m. Drugiego Jana Hoerla, który lądował pół metra dalej, wyprzedził o niespełna jeden punkt. Trzecie miejsce wywalczył Stefan Kraft. Austriak, podobnie jak w pierwszej serii, uzyskał 87 m. Tuż za podium znalazł się natomiast wczorajszy tryumfator Daniel Tschofenig, który zdołał wyprzedzić dwóch Polaków.
Chociaż po pierwszej serii oczekiwania biało-czerwonych kibiców były dość wysokie, to niestety Dawid Kubacki i Paweł Wąsek spadli w klasyfikacji. Pierwszy z nich uzyskał 84 m i ukończył zmagania na 6. miejscu. Jego młodszy kolega wylądował na 86 m, co ostatecznie pozwoliło mu na zajęcie 5. miejsca.
Ponadto dobre skoki pokazali także Ren Nikaido (89.5 m) , Timi Zajc (89.5 m) i Ryoyu Kobayashi (90 m). W końcowej klasyfikacji zajęli oni kolejno 12., 13. i 14. miejsce.
Alex Insam wyraźnie nie składa broni w pojedynku o końcowy tryumf w Letnim Grand Prix. Chociaż jego pierwszy skok nie był dość okazały, to w drugiej próbie zaprezentował się wyraźnie lepiej. 92 m pozwoliło mu przeskoczyć aż o 11 pozycji w tabeli wyników.
Do startu w drugiej serii nie przystąpił Roman Koudelka. Czech w pierwszym skoku osiągnął 87 m, co dawało mu 12. miejsce.
ZOBACZ OFICJALNE WYNIKI KONKURSU
Paweł Wąsek utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu FIS Grand Prix. Na drugie miejsce przesunął się jednak Stefan Kraft, który do lidera traci 18 punktów. Strata trzeciego Alexa Insama także jest niewielka i wynosi 24 punkty. Wszystko wskazuje na to, że o końcowe rozstrzygnięcia panowie będą się bić do ostatniego skoku.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: własne