Malinka – Wisła, Polska

Skocznia narciarska imienia Adama Małysza w wiślańskiej dzielnicy Malinka nieraz już zamieniała się przede wszystkim w miejsce rozpoczęcia sezonu w ramach Pucharu Świata. Ponadto, to właśnie tam w sezonie 2022/2023 odbyła się pierwsza w historii ,,hybrydowa” inauguracja sezonu. Wykorzystano przy niej bowiem lodowe tory najazdowe oraz igielit. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak wygląda ciekawa historia skoczni oraz jak prawie doszło do jej zburzenia to serdecznie zapraszamy do dalszej lektury!

Parametry skoczni

• Rozmiar skoczni (HS): 134 m
• Punkt K: 120 m
• Długość najazdu: 88,2 m
• Nachylenie najazdu: 35°
• Długość progu: 6,6 m
• Nachylenie progu: 10,5°
• Wysokość progu: 3,1 m
• Nachylenie zeskoku: 34,8°
  

 Historia skoczni

Pierwotnie skocznia została wybudowana w drewnie, natomiast jej pierwsza wersja powstała w latach 1932-33. Pierwszym rekordzistą owej skoczni w 1933 roku został Mieczysław Kozdruń, gdyż uzyskał wtedy odległość 41 metrów. Dodatkowo, skocznia po II wojnie światowej nabrała szczególnego znaczenia i tym samym stała się reprezentacyjną skocznią Wisły. Natomiast w roku 1947, Rudolf Fros uzyskując odległość 67 metrów ustanowił nowy, powojenny rekord skoczni. W 1953 roku skocznia doczekała się właściwie pierwszej przebudowy w swojej historii. Dodatkowo, od roku 1958 skocznia miała zaszczyt gościć międzynarodowe zawody o Puchar Beskidów. Wtedy na skoczni padały już chociażby ponad 80 metrowe odległości. Dodatkowo, w Malince na przestrzeni lat triumfowali między innymi Antoni Łaciak, Dalibor Motejlek czy Józef Przybyła.

Tuż przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie do Squaw Valley na skoczni został przeprowadzony trening, w efekcie czego doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Zdzisław Hryniewiecki w wyniku feralnego upadku doznał złamania kręgosłupa.

Na dodatek, skocznia doczekała się kolejnej gruntownej modernizacji w latach 1966-67. Obiekt otrzymał wtedy sztuczny rozbieg, dodatkowo wybudowano nową wieżę sędziowską. Na skutek modernizacji skocznia posiadała punkt konstrukcyjny na 105 metrze. Tym samym zyskała tytuł dużej skoczni. W 1974 roku natomiast, w związku z budową zbiornika wodnego w Wiśle-Malince podjęto decyzję, że skocznia zostanie całkowicie zlikwidowana. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu, a skocznia przetrwała. W latach 80. na skoczni w Malince organizowano mistrzostwa Polski na dużej skoczni, przy tym zamiennie z Zakopanem. Co więcej, po 1989 roku obiekt zaczął niszczeć i był o krok od popadnięcia w ruinę.

Skocznia w Wiśle w latach 2001 – 2006

Na fali sukcesów Adama Małysza w 2001 roku podjęto decyzję o zburzeniu starej konstrukcji obiektu K105 i wybudowaniu w jej miejsce nowej skoczni, dodatkowo o punkcie konstrukcyjnym usytuowanym na 120 metrze. Co więcej, ostatnie oficjalne zawody na starej Wiślańskiej skoczni to Mistrzostwa Polski. Na dodatek, zostały one przeprowadzone pod koniec lutego 2001 roku. To właśnie wtedy wreszcie padł ostatni rekord skoczni ustanowiony przez Wojciecha Skupnia. Albowiem, wynosił on 102.5 metra. Dodatkowo, chwilę później rekord został pobity przez Roberta Mateję. Polak skoczył 119 metrów, ale skok nie został zaliczony. Wszystko to w wyniku tego, że skoczek nie ustał skoku. Ostatecznie rekord Skupnia również nie został uznany. Spowodowane to zostało tym, iż konkurs został przerwany i przeprowadzony od nowa.

Tymczasem, 28 października 2003 roku podpisany został akt erekcyjny pod budowę skoczni. Sama budowa obiektu od podstaw ostatecznie ruszyła zimą 2004 roku. Ponadto, data zakończenia budowy kilkakrotnie ulegała zmianie. Spowodował to chociażby fakt, iż w sierpniu 2006 roku podczas prac na stoku osunęła się ziemia. Spowodowało to spore wydłużenie czasu budowy. Ostatecznie na początku roku 2008 prace nad zeskokiem wznowiono i zakończono latem.

Dzieje skoczni po 2008 roku

Natomiast, pierwszy skok na nowym obiekcie 17 września 2008 roku oddał Adam Małysz. W rezultacie osiągnął on większą odległość niż punkt konstrukcyjny (120 m). Skok nie był mierzony, ale też nie oceniany. Jedynym skoczkiem, który skoczył dalej okazał się właściwie tylko Piotr Żyła. Ponadto, dniach 25-28 września 2008 roku odbyły się tam otwierające nowy obiekt Letnie Mistrzostwa Polski. Przede wszystkim – to właśnie wtedy skoczni nadano imię Adama Małysza. Na dodatek, mistrzem Polski w konkursie indywidualnym nie został nikt inny jak sam patron skoczni. Dodatkowo, pobił przy tym rekord skoczni. W rezultacie, nowy rekord skoczni od tej pory to 132,5 metra. W sezonie 2008/2009 na skoczni rozegrano pierwsze zawody rangi Pucharu Kontynentalnego, które natomiast zwyciężyli Stefan Thurnbichler oraz Andreas Kofler.

Dodatkowo, 19 sierpnia 2010 w kwalifikacjach do pierwszego konkursu Letniego Grand Prix w Wiśle, Kamil Stoch wyrównał rekord obiektu, czyli 134,5 metra. Poza tym, w dniach 20-21 sierpnia 2010 w Wiśle-Malince na skoczni imienia Adama Małysza odbyło się Letnie Grand Prix w skokach narciarskich. W pierwszym dniu zawody wygrał Adam Małysz, w drugim dniu natomiast zwyciężył Kamil Stoch.

Zaś 9 stycznia 2013 roku skocznia gościła po raz pierwszy zawody rangi Pucharu Świata. Konkurs ostatecznie zakończył się wygraną Norweskiego skoczka Andersa Bardala. W dodatku, od tego czasu skocznia gości Puchar Świata co sezon. W sierpniu 2017 roku natomiast rozpoczęto montaż torów lodowych. Miało to na celu rozgrywanie zawodów przy dodatnich temperaturach. We wrześniu zakończono pierwszy etap prac, który pokrótce obejmował rozbiórkę torów ceramicznych, montaż nowego najazdu oraz stelażu poziomującego rozbieg. Natomiast aparatura, która służyła do zimowej obsługi torów najazdowych została zainstalowana w październiku.

Rekordy Malinki