Problemy zdrowotne Jarla Magnusa Riibera. ,,Nigdy nie kaszlałem tak często, jak przez ostatnie osiem tygodni.”

przez Martyna Okrzesik

Inauguracja Pucharu Świata w kombinacji norweskiej zbliża się wielkimi krokami, jednak jeden z głównych faworytów do zdobycia Kryształowej Kuli, zmaga się z problemami zdrowotnymi. – ,,Nigdy nie kaszlałem tak często, jak przez ostatnie osiem tygodni” – wyznał Jarl Magnus Riiber. Kilkukrotny zdobywca Kryształowej Kuli postanowił odizolować się od swojej rodziny oraz odpuścić otwarcie sezonu w Beitostølen.

Jarl Magnus Riiber, źródło: Instagram/@riiberjarl

,,Nigdy nie kaszlałem tak często, jak przez ostatnie osiem tygodni”

Jarl Magnus Riiber ma za sobą ciężki okres choroby, jakiego jak wyznaje, nie miał nigdy w ciągu swoich 26 lat. – ,,Nigdy nie kaszlałem tak często, jak przez ostatnie osiem tygodni. Zacząłem zadawać sobie pytanie „co się ze mną dzieje?” – wyznał dwuboista na łamach portalu nrk.no.

Norweg wyznał, że wydawało mu się, że choroba nigdy nie ustąpi. Napady kaszlu towarzyszące mu zarówno rano, jak i wieczorem, stały się u niespełna 27-latka na długi czas normą. Norweg zaczął się martwić, że jego płuca zostały trwale uszkodzone. – ,,Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego. Wydawało mi się, że nigdy nie wyzdrowieję. To było naprawdę dziwne uczucie” – wyznaje Riiber.

Riiber w połowie października powrócił do regularnych treningów, natomiast nadal nie jest w swojej najlepszej formie. – ,,Teraz dużo trenuję. Nie jest najlepiej, ale nadrabiam trochę tego, co straciłem. Mam nadzieję, że kiedy wszystko wróci do normy, przed wyjazdem do Kuusamo i znowu będę kompetentnym biegaczem w kombinacji” – komentuje Norweg.

Dodatkowo 18 listopada w norweskim Beitostølen odbędzie się krajowe otwarcie sezonu, jednak na starcie zabraknie Jarla Magnusa Riibera.

Izolacja od rodziny

Riiber postanowił także odizolować się od swojej rodziny. Sam ma 3,5-letnią córkę Ronję, która uczęszcza do przedszkola, więc bał się narażenia na potencjalne choroby. Ostatecznie Norweg postanowił zamieszkać w piwnicy u swoich rodziców, a do swoich najbliższych planuje wrócić po zawodach Pucharu Świata w Lillehammer, które zaplanowano na 1-3 grudnia. – ,,Dużo rozmawiamy przez Facetime, ale to nie to samo, co bycie obecnym i oglądanie jej twarzą w twarz. Najważniejsze, że dobrze się bawi i nie musi się izolować od innych, żebym mógł osiągnąć swoje cele. Mam nadzieję, że spędzimy razem miłe Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok” – mówi kombinator norweski.

Dwuboiści rozpoczynają swój sezon już 23 listopada w fińskiej Ruce. – ,,Celem jest zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jasne i proste” – pewnie zaznacza Jarl Magnus Riiber.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło informacji: nrk.no

0 komentarzy
3

Może ci się spodobać