Žak Mogel

przez Zuzanna Karwacka

Słowenia to jedno z państw, które w skokach narciarskich można określić kopalnią talentów. Przed letnim sezonem 2023 postanowili oni wprowadzić do kadry A nowe nazwisko. Wielu kibiców zapewne słyszało o tym skoczku w przelocie. Jednakże dziś postaramy Wam się przybliżyć kim jest Žak Mogel i jak rozpoczęła się jego przygoda z tą dyscypliną sportu.

Žak Mogel, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: CO PISZCZY W SŁOWENII? PRZEGLĄD KADRY HRGOTY NA STARCIE PRZYGOTOWAŃ

Życie prywatne i początki

Žak Mogel to słoweński sportowiec, który urodził się 2 marca 2001 roku. Na co dzień reprezentuje on barwy klubu SSK Ljubno. Uczęszczał do szkoły podstawowej w miejscowości Letuš. Natomiast jako kolejną placówkę edukacyjną wybrał dobrze znany kierunek dla słoweńskich talentów – tę imienia Franceta Prešerna w Kranju.

Mogel wspomina, że już jako małe dziecko był niesamowicie energiczny i łatwo znajdował sobie zajęcie. Pierwszym obiektem jego zainteresowania było zawsze wzgórze, które znajdowało się tuż za jego rodzinnym domem. To właśnie to miejsce było, jak śmieje się sam Słoweniec, winowajcą jego obecnych startów w tej dyscyplinie. Początkowo we wszystkim pomagał mu ojciec, a także starszy brat oraz dalsi krewni. Po jakimś czasie pomysły o budowie własnej skoczni przestały być wystarczające, więc rodzice zapisali go do lokalnego klubu. Miało to miejsce, gdy Mogel skończył 7 lat. Jego pierwszym trenerem był Janez Debelak. Słoweniec mawia, że pierwsze kroki zdecydowanie zawdzięcza rodzicom, którzy dostosowywali swoje życie codzienne oraz pracę pod jego treningi.

Każdy z otoczenia 22-latka wypowiada się o nim przede wszystkim jako o niesamowicie ambitnym zawodniku, który nieustannie stawia sobie i osiąga przemyślane cele.

Pierwsze starty

Na arenie międzynarodowej jego nazwisko pojawiło się po raz pierwszy na konkursach dziecięcych w Seefeld. Odbywały się one w lutym 2015 roku. Mogel zajął tam 22. lokatę indywidualnie oraz 15. drużynowo. Latem, w tej samej randze zdołał uzyskać już 4. pozycję w Hinterzarten.

Pierwsze starty w Alpen Cup zaliczył on zimą 2016 roku. Najlepszy rezultat uzyskał jednak dopiero pod koniec sezonu 16/17 w Hinterzarten, plasując się na 22. miejscu. Niestety był to jedyny wynik w najlepszej trzydziestce dla niego, w tej kampanii.

Sezon 2017/18

Cykl w na przełomie 2017 oraz 2018 był pewnego rodzaju większym krokiem dla Mogela. Nadal regularnie startował w Alpen Cup. Mógł się on jednak pochwalić kolekcją czterech podiów: w Kranju (17.02), Planicy (24-25.02) oraz Chaux-Neuve (10.03). Wszystkie rezultaty, łącznie z trzema zwycięstwami, pozwoliły mu na zajęcie 5. miejsca w klasyfikacji końcowej.

Był to również sezon jego debiutu w randze FIS Cup. Planica (20-21.01) uraczyła go słodko-gorzkimi wynikami, bowiem lądował na drugiej oraz trzydziestej drugiej pozycji.

Na Mistrzostwach Świata Juniorów w Kandersteg zajął indywidualnie 8. miejsce. Drużynowo Słoweńcy uzyskali czwartą notę. W mikście zakończyli z piątym rezultatem.

Sezon 2018/19

Lato rozpoczął od startów w FIS Cup, gdzie najlepiej spisał się 7 lipca w Villach, stając na trzecim stopniu podium. Następnie wysłano go na zawody Pucharu Kontynentalnego. Tam punktował w każdym konkursie, a ponadto czterokrotnie podbijał czołową trójkę.

Zimą nie wahano się zbytnio i dano mu szansę na debiut w Pucharze Świata. Swojej szansy na pierwsze punkty nie wykorzystał w Wiśle. Jednakże już tydzień później Ruka Przyniosła mu 24. oraz 20. lokatę.

Szybko wrócił na niższy stopień, gdzie ponownie pokazywał kilka miejsc na pudle – w Klingenthal (06.01), Iron Mountain (10.02), Brotterode (24.02) oraz Zakopanem (17.03). Wszystkie rezultaty umieściły go na 13. pozycji całej klasyfikacji.

Ponownie startował on na Mistrzostwach Świata Juniorów w Lahti. Indywidualnie był piąty. Z kolegami sięgnął po brąz, natomiast w mikście skończyli dwie lokaty za podium.

Sezon 2019/20

Okres przełomu pandemii nie był łaskawy dla większości sportowców. Także u Mogela wyglądało to nieco sinusoidalnie. Lato rozpoczął we wrześni od startów w Alpen Cup w Predazzo. Zajął tam czwarte oraz drugie miejsce. Następnie zaliczył dwa średnie występy w Pucharze Kontynentalnym oraz FIS Cup.

W zimę wszedł z punktowymi, aczkolwiek przeciętnymi wynikami na drugim szczeblu dyscypliny, co szybko spowodowało zdegradowanie go do Alpen Cup. Tam praktycznie nie wypadał poza pierwszą dziesiątkę. Pozwoliło mu to na start podczas FIS Cup w Szczyrku. Zapisał tam na koncie 27. oraz 11. notę. Dwa siódme rezultaty w Villach umożliwiły mu ponowne dwa starty w Pucharze Kontynentalnym.

Wziął udział w przedostatnich dla siebie Mistrzostwach Świata Juniorów w Oberwiesenthal. Indywidualnie zakończył tuż za podium, a drużynowo wywalczył złoto.

Zak Mogel, fot. Neja Tamshe

Sezon 2020/21

Była to ostatni kampania, w której Mogel mógł startować w cyklu Alpen Cup. Latem zaprezentował się w Bechtesgaden, zajmując pierwsze oraz drugie lokaty.

Zimę również rozpoczął od tej rangi, gdzie w Seefeld był dwudziesty oraz ósmy. W tym sezonie przeplatał on występy w różnych rangach, jednak do najlepszych mógł zaliczyć trzecią pozycję na FIS Cup w Lahti, tuż przed najważniejszą imprezą juniorską.

Mimo ogromnych nadziei, Mistrzostwa Świata Juniorów skwitował jedynie 10. miejscem indywidualnie. Na pocieszenie udało mu się wywieźć z Finlandii drużynowe srebro.

Na sam koniec zimy dostał szansę debiutu na mamuciej skoczni w Planicy. Co prawda przebrnął przez kwalifikacje, jednak konkurs zakończył na odległej 54. pozycji.

Sezon 2021/22

Lato upłynęło mu pod szyldem Pucharu Kontynentalnego oraz czterech występów w FIS Cup, z których najlepszy odnotował w dobrze mu znanym Ljubnie (05.09), zajmując szóstą lokatę.

Zimowy okres zainicjował czwartym oraz piątym miejsce w PK w Vikersund. Wziął udział w austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni. Nie pokazał się tam jednak z dobrej strony, co zaowocowało tym, że do samej Planicy gościł tylko w zmaganiach drugiego szczebla. Najlepiej spisał się w Lahti, gdzie skończył tuż za podium. Punktował natomiast szesnaście razy na osiemnaście startów.

Sezon 2022/23

Poprzednią letnią kampanię rozpoczął od startu w Courchevel podczas LGP. Do zapunktowania zabrakło mu wówczas pięciu pozycji. Następnie pokazywał się tylko w Pucharze Kontynentalnym. Najwyższy wynik odnotował drugiego dnia startów w Lake Placid (08.10. Mianowicie był wtedy piąty.

Zimą ponownie dołączono mu łatkę zawodnika, konkurującego przede wszystkim w drugiej randze. Warto odnotować, że w Planicy na dużej skoczni, gdzie odbywały się zmagania w zamian za konkursy w Kranju sięgnął on po zwycięstwo. Niestety był to jedyny taki wynik dla Mogela w tym sezonie. Najbliżej powtórki był w Sapporo. Tam ostatecznie wywalczył brązową lokatę.

ZOBACZ TEŻ: PUCHAR KONTYNENTALNY W PLANICY: TRIUMF MOGELA

Dostał on również szansę na starty na najwyższym szczeblu. W Sapporo (21-22.01) był dziesiąty oraz czterdziesty. Loty na Kulm (28-29.01) to 29. i 35. lokata. Willingen (04.02) zaowocowało trzydziestym rezultatem. Natomiast w Rasnovie, gdzie Słoweńcy wysłali dość eksperymentalny i rezerwowy skład nie zdołał nawet zapunktować, kończąc z 38. wynikiem.

Powołanie do kadry A

Przed startem letniego sezony 2023 Mogel został ogłoszony, jako dodatkowy członek seniorskiej kadry A Słowenii. Miał on styczność z najlepszymi kadrami jedynie w młodzieżowym wydaniu, więc było to pewnego rodzaju wyróżnienie dla 22-latka.

ZOBACZ TEŻ: SŁOWEŃSKIE KADRY NA SEZON 2023/2024

Sezon 2023/24

Latem na skoczniach pokazał się zaledwie czterokrotnie i wspomnieć, że wyniki z tych konkursów nie były na optymalnym poziomie to jak nie napisać nic. Słoweńcy zmagali się wówczas z ogromnym kryzysem, związanym głównie ze zmianami w sprzęcie. W rezultacie tego Mogel kończył zawody zarówno Pucharu Kontynentalnego w Stams, jak i Letniego Grand Prix w Rasnovie w piątej dziesiątce.

Zimowe starty rozpoczął w grudniu, a konkretniej na drugim szczeblu. W Lillehammer (9-10.12.2023) uzyskał już znacznie lepsze wyniki, bowiem zaprezentował tam 9. oraz 3. miejsce. Po Norwegii, w Lahti (15-16.12), dwukrotnie zakończył zawody w pierwszej piątce. W Engelbergu (27-28,12) zaliczył minimalną obniżkę formy, która wystarczyła na 11. i 12. lokatę. Jednakże w pierwszych zawodach po rozpoczęciu nowego roku wrócił na podium, plasując się na 2. pozycji w Garmisch-Partenkirchen (6.01). Kolejnego dnia był natomiast 7.

Zak Mogel, fot. Zuzanna Karwacka

Te dobre wyniki pozwoliły mu na wywalczenie miejsca w kadrze na Puchar Świata w Wiśle oraz Szczyrku. Mogel nie przebrnął jednak pierwszych kwalifikacji, a po drugich, w których był 40, konkurs ostatecznie został odwołany. Na dwa weekendy wrócił więc do niższej rangi. W Sapporo (20-21.01) jego najlepszym wynikiem było 6. miejsce, zaś tydzień później w Willingen mógł pochwalić się lokatą tuż za podium. Został on w Niemczech, aby parę dni później powalczyć na najwyższym szczeblu. Dwukrotnie przebrnął kwalifikacje i wywalczył punkty, kończąc na 24. oraz 25. pozycji. Następnie punktował tylko trzykrotnie – w Lake Placid, Oberstdorfie i Lahti.

ZOBACZ TEŻ: PUCHAR KONTYNENTALNY W LAHTI: ŽAK MOGEL TRIUMFUJE

Na ostatnie dwa weekendy rangi wrócił do Pucharu Kontynentalnego. Zwyciężył po raz pierwszy w tym sezonie na zawodach w Lahti (9.03), a także plasował się na 4. i 3. miejscu w Zakopnem. Kampanię zakończył w Planicy bez dodatkowych punktów Pucharu Świata. Po tym cyklu ponownie został powołany do kadry narodowej Słowenii.

ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR SŁOWENII NA SEZON 2024/2025

Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.

źródło informacji: fis-ski.com, mladi-upi.si

0 komentarzy
5

Może ci się spodobać