Zmiany w sztabach niemieckich

przez Małgosia Mikulska

Kwiecień to miesiąc zmian personalnych w wielu federacjach. Nie inaczej jest w przypadku drużyny niemieckiej. Do roszad doszło zarówno w kadrze kobiet, jak i mężczyzn.

fot. Martyna Okrzesik

Kadra kobiet

Nowym szkoleniowcem kadry pań został mianowany Heinz Kuttin. Bardzo doświadczony i utytułowany trener, który w ostatnich latach działał w kombinacji norweskiej, powraca do skoków narciarskich. Przypomnijmy, iż w ubiegłym roku, tuż przed startem sezonu Pucharu Świata, niespodziewanie rezygnację ze stanowiska głównego szkoleniowca złożył Maximilian Mechler. Przez całą zimę niemieckim skoczkiniom towarzyszył Thomas Juffinger, który zajmował stanowisko trenera tymczasowo.

Sezon 2023/24 nie ułożył się dla reprezentantek Niemiec korzystnie. W Pucharze Narodów zajęły one bowiem dopiero piątą pozycję. Najwyżej sklasyfikowaną indywidualnie skoczkinią była Katharina Schmid, która zajęła zaledwie 10. miejsce w Pucharze Świata. Jest to wyraźny regres względem ubiegłego sezonu. Wtedy Niemki były drugą siłą w Pucharze Narodów, miały swoją przedstawicielkę na podium klasyfikacji generalnej, a z mistrzostw świata w Planicy przywiozły pełen wór medali.

Decyzją niemieckiej federacji, lekarstwem na tę sytuację ma się okazać Heinz Kuttin.

„Patrząc w przyszłość, ważne jest, aby stale rozwijać młodych sportowców, stosując wobec nich odpowiednie metody i strategię. Chcemy odnosić sukcesy od młodego pokolenia aż po sam szczyt. Szczególny nacisk kładziemy oczywiście na drużynę narodową. Tutaj chcemy pokazać dobre występy w Pucharze Świata i powalczyć o medale na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim.” – mówi o swojej wizji nowo wybrany szkoleniowiec.

Austriak ma na swoim koncie wiele sukcesów, zarówno jako skoczek, jak i trener. Jest wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. W latach 2003-2006 zatrudniony był jako szkoleniowiec polskiej reprezentacji. Początkowo prowadził kadrę B, gdzie odpowiadał za rozwój m.in. Kamila Stocha. W 2004 roku stanął na czele kadry A, w której pod swoimi skrzydłami miał między innymi Adama Małysza. W kolejnych latach pracował w Niemczech i Austrii, w tym także jako indywidualny trener Thomasa Morgensterna.

ZOBACZ TEŻ: MAXIMILIAN MECHLER SKŁADA REZYGNACJĘ

Kadra mężczyzn

W kadrze panów nastąpiły poważne zmiany, jednak warto podkreślić, iż nadal nie do końca wiadomo, jak ostatecznie w kolejnym sezonie będzie wyglądał sztab trenerski. Swoją rezygnacje złożył bowiem Michal Dolezal, który od dwóch lat pełnił funkcję asystenta Stefana Horngachera. Nazwisko jego następcy ma zostać ogłoszone w najbliższych tygodniach.

Przypomnijmy, iż 46-letni Czech, w latach 2016-2022, był członkiem polskiego sztabu szkoleniowego. Początkowo zajmował stanowisko asystenta głównego trenera kadry narodowej, natomiast od 2019 roku sam stanął na jej czele. Pod jego wodzą, miedzy innymi, po złoto mistrzostw świata sięgnął Piotr Żyła, a Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal olimpijski.

W mediach pojawiły się także doniesienia dotyczące przyszłości głównego trenera kadry narodowej Stefana Horngachera. Według nieoficjalnych informacji, Austriak nadal pozostanie na stanowisku, jednak warto podkreślić, iż Niemiecki Związek Narciarski nie wystosował w tym zakresie oficjalnego komunikatu.

Stephan Leyhe i Andreas Wellinger, fot. Martyna Okrzesik

Sezon 2023/24 zaczął się dla drużyny niemieckiej wyśmienicie. Chociaż od początku na czele klasyfikacji generalnej znajdował się Stefan Kraft, to podopieczni Stefana Horngachera także osiągali rewelacyjne rezultaty. Do zakończenia Turnieju Czterech Skoczni czworo zawodników łącznie wywalczyło aż 11 miejsc na podium. Pomimo dużych oczekiwań Andreas Wellinger nie zdołał jednak tryumfować w walce o Złotego Orła. Mimo tego, to właśnie on był najlepiej spisującym się niemieckim skoczkiem. Z mistrzostw świata w lotach przywiózł srebrny medal, a na koniec sezonu stanął na najniższym stopniu podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Druga część zimy dla reprezentacji Niemiec nie była już tak dobra. Chociaż nie brakowało jasnych punktów, jak na przykład premierowe podium Philippa Raimunda, rozczarowujący z pewnością okazał się fakt, iż w Pucharze Narodów zostali oni wyprzedzeni nie tylko przez niedoścignionych Austriaków, ale także przez drużynę słoweńską.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: deutscherskiverband.de

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać