W ten weekend odbyły się konkursy Pucharu Kontynentalnego Kobiet w norweskim Notodden. Jak poradziły sobie skoczkinie? Jak poradziły sobie Polki? Zapraszamy na przeczytanie małego podsumowania!
fot. lillehammerhopp / instagramstory |
W pierwszy dzień weekendu panie rywalizowały na Tveitnbakken. Po pierwszej serii konkursu prowadziła Norweżka Thea Minyan Bjoerseth (90,0 m), drugie miejsce zajęła Austriaczka Sophie Sorschag (97,0 m), a trzecie Francuzka Lucile Morat (90,0 m). Do startu w konkursie nie przystąpiła Ukrainka Khrystyna Proniak, a Norweżka Frida Berger została zdyskwalifikowana. Finalnie zawody wygrała Włoszka Jessica Malsiner (89,0 m; 84,5 m), druga była Rosjanka Kristina Prokopieva (90,5 m; 84,5 m), a trzecia Austriaczka Sophie Sorschag (82,0 m).
Od lewej: Kristina Prokopieva (RUS), Jessica Malsiner (ITA), Sophie Sorschag (AUT), Julia Muehlbacher (AUT), Ksenia Kabulkova (RUS), Oceane Avocat Gros (FRA) fot. skijumping_pics / instagram |
W drugi dzień zawodów wiatr nie odpuszczał, który podwiewał w plecy zawodniczkom. Na szczęście skoczkinie dobrze poradziły sobie z wiatrem. Najlepiej poradziła sobie Rosjanka Kristina Prokopieva (90,5 m), która prowadziła po pierwszej serii. Ostatecznie zawody wygrała Austriaczka Sophie Sorschag (93,5 m; 93,5 m), drugie miejsce zajęła Norweżka Thea Minyan Bjoerseth (87,5 m; 90,5 m), a trzecie Austriaczka Julia Muehlbacher (87,5 m w pierwszej i drugiej serii). Kinga Rajda najlepszą z Polek w konkursie – na 8. miejscu.
Od lewej: Thea Minyan Bjoerseth (NOR), Sophie Sorschag (AUT), Julia Muehlbacher (AUT) |
Dziękujemy za poświęcony czas i również tym samym serdecznie zapraszamy na następny konkurs z rangi Pucharu Kontynentalnego Kobiet w Renie 26 i 27 stycznia!
Róża