Ten weekend jest pełen wrażeń, jeśli chodzi o skoki narciarskie. Rywalizacja odbywa się wszakże na każdym z dostępnych szczebli! Kibic tej dyscypliny nie ma czasu się zatem nudzić. Skoro panuje taka obfitość wydarzeń to zapewne nie wszystko da się radę śledzić na bieżąco. My przychodzimy Wam z pomocą i w tym wpisie streścimy wydarzenia z Pucharu Kontynentalnego Pań w Notodden. Konkretniej przypatrzymy się temu, co działo się w Norwegii w piątkowe popołudnie.
Trening
Pierwszym etapem, z którym musiały zmierzyć się nasze dzielne zawodniczki był trening. Rozpoczął się on punktualnie o 16, natomiast zakończył już 25 minut po tej godzinie. Na starcie pojawiło się bowiem 29 kobiet z 37 zgłoszonych na listę. Znaczna większość skoczkiń odpychała się od belki z numerem 28, pięć startowało z tej z liczbą 30. Natomiast Sophie Sorschag zaczynała z 26. poziomu.
Zwyciężyła wspomniana właściwie przeze mnie w poprzednim zdaniu Austriaczka, która z tego pułapu osiągnęła odległość 87.5 metra. Za jej plecami znalazła się Luisa Goerlich (92.5 m). Podium uzupełniła tymczasem rodaczka liderki – Julia Muehlbacher (85 m).
Seria próbna
Kolejna partia rywalizacji to już seria próbna, w której również zabrakło kilku zawodniczek, między innymi Sorschag, która ostatnio prezentuje stabilną, dobrą formę. Do uczestnictwa wróciły natomiast Rosjanki, które jednak niezbyt wyraźnie zaznaczyły swoją obecność.
Wygrała z kolei Luisa Goerlich. Niemka w wyniku uzyskania 85 metrów i startowania z niższej o dwa poziomy belki zdołała wywalczyć pierwszą pozycję. Drugą lokatę wywalczyła sobie ponadto Annika Belshaw (86.5 m). Najlepszą trójkę uzupełniła Julia Muehlbacher (86.5 m).
Konkurs
O 18 mogliśmy zacząć przypatrywać się już właściwym zmaganiom na skoczni w Notodden. 32 Panie ruszały z 28 poziomu, jedna odważyła się na odepchnięcie od 26. Natomiast Sorschag typowo już dla siebie w tym sezonie obniżyła pułap aż o 3 belki w dół, tym samym uzyskując ogromną rekompenasatę punktową.
Na półmetku rzecz jasna prowadziła właśnie wymieniona wyżej Austriaczka. Jak widać obniżanie belki nadal jest często wykorzystywanym sposobem w momencie gdy sportowiec jest w świetnej formie. W dodatku Sophie uzyskała całkiem dobry rezultat, gdyż oscylował on w granicach 89.5 metra. Drugą pozycję zajmowała Luisa Goerlich (92.5 m). Patrząc na wyniki treningu oraz serii próbnej można stwierdzić, że obecność Julii Muehlbacher na trzecim miejscu nie była dla nikogo specjalnym zaskoczeniem. Druga z Austriaczek lądowała bowiem na odległości 87.5 metra.
Seria finałowa w Notodden również przebiegała bez większych zakłóceń. Można było się spodziewać, że Sorschag nie roztrwoni 12-punktowej przewagi, a co najwyżej ją powiększy. Tak się też stało, gdyż Sophie uzyskała wynik 91 metrów. Na podium znalazły się również zawodniczki, które były za plecami liderki po pierwszej części – Luisa Goerlich (89.5 m) oraz Julia Muehlbacher (88.5 m).
Jeśli chcecie poddać się lekturze o poprzednim konkursie z cyklu Pucharu Kontynentalnego Pań koniecznie zajrzyjcie tutaj.
Zuzia
Źródło zdjęcia: skisprungschanzen.com