Annika Sieff postanowiła zakończyć swoją karierę w dotychczas trenowanej dyscyplinie – kombinacji norweskiej. Zawodniczka znalazła się w kadrze narodowej w skokach narciarskich na nadchodzący sezon. Sieff przyznaje, że nie była to dla niej łatwa decyzja, ale zostala do tego zmuszona przez niedopuszczenie kobiecej kombinacji do udziału w nadchodzących igrzyskach olimpijskich we Włoszech.
ZOBACZ TEZ: WŁOSKIE KADRY NA SEZON 2023/2024
Sieff to pięciokrotna medalistka mistrzostw świata juniorów w kombinacji norweskiej. Włoszka posiada także brązowe medale zimowych igrzysk olimpijskich młodzieży oraz dwa medale zimowego olimpijskiego festiwalu młodzieży Europy.
– „To trochę tak, jakby zmusili mnie do dokonania tego wyboru” – mówi Włoszka.
Annika Sieff ma mieszane uczucia po ogłoszeniu swojego przejścia do skoków narciarskich. Z jednej strony jest podekscytowana przed rozpoczęciem nowego rozdziału w życiu, rozpalona odwiecznym pragnieniem rywalizacji i wygrywania osobistych wyzwań. Natomiast z drugiej, po dwóch kolejnych tytułach mistrzyni świata juniorów i daniu z siebie wszystkiego siebie do dyscypliny, odczuwa silną gorycz z powodu konieczności opuszczenia kobiecej kombinacji norweskiej.
ZOBACZ TEŻ: MŚJ W WHISTLER: ANNIKA SIEFF ZŁOTĄ MEDALISTKĄ!
,,Spróbuj teraz albo nigdy”
– „Moim pomysłem na start było przejście na skoki narciarskie w roku olimpijskim. W ten sposób kontynuowałabym trenowanie kombinacji norweskiej aż do Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim. Głownie dlatego, że wciąż istniały szanse, że MKOl cofnie swoją decyzję. Jednak pod koniec sezonu, kiedy na spotkaniu z całą pewnością dano nam do zrozumienia, że nie ma miejsca na kombinację norweską kobiet na igrzyskach w 2026 roku, wraz z Ivo Pertile i Fiamme Oro, zaczęliśmy poważniej myśleć i zadawać sobie różne pytania. Doszliśmy więc do wniosku, że jeśli naprawdę chcę się zmienić, to warto zacząć już na trzy lata przed igrzyskami. Nie chcę pojawić się na skoczni Predazzo w 2026 roku na trzydziestym miejscu. W końcu jeśli startuję, to chcę zrobić to porządnie.
– ,,Patrząc na to, że w przyszłym sezonie nie będzie żadnych większych wydarzeń, to był to odpowiedni moment na zmiany. Powiedziałam sobie: „spróbuj teraz albo nigdy.” Myślę, że za rok dowiem się, czy to właściwa droga dla mnie” – wyznaje Annika Sieff.
W podjęciu decyzji Annika Sieff dużo dyskutowała z Ivo Pertile, trenerem skoków i kombinacji norweskiej, do którego Sieff ma wielkie zaufanie, ponieważ trenuje ją od początku.
,,Nie było łatwo oddzielić aspekt emocjonalny od zawodowego”
-,, Po sezonie spotkałam się z Ivo i po raz pierwszy rozmawiał ze mną otwarcie na ten temat. Jest moim trenerem praktycznie od zawsze i wiem, że jego rady są bezcenne. Ivo powiedział mi, że mogę zrobić coś dobrego w trzy lata. Uważa, że wtedy mogę odnieść sukces. Do tego momentu możliwość zmiany dyscypliny była raczej hipotezą, a po tej rozmowie zrozumiałam, że czas pomyśleć o tym poważnie. Nie było łatwo, pomysł zmiany i odejścia z kombinacji norweskiej, w którą dużo zainwestowałam, poznałam moje przeciwniczki, z którymi zawsze były dobre relacje, mój zespół oraz moją wspaniałą przyjaciółkę Daniela Dejori. Nie było łatwo oddzielić aspekt emocjonalny od zawodowego, ale musiałam podjąć najlepszą decyzję na swoją przyszłość. Skoki kobiet naprawdę rozwijają się w ostatnich latach, a perspektywa domowych igrzysk olimpijskich, które mogą się odbyć najwyżej raz w życiu, jest zbyt kusząca, by nie spróbować” – dodaje Włoszka.
– „Mogłabym czekać siedem lat, aby wziąć udział w igrzyskach olimpijskich, ale nie miałabym nawet żadnej pewności, że to zrobię. W tym momencie robię chcę się w pełni poświęcić trenowaniu skoków. Spróbuję, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebym wróciła. Wręcz przeciwnie, gdybym za trzy lata miała powrócić do kombinacji norweskiej, to zdaję sobie sprawę, że mój poziom skoków byłby jeszcze lepszy, nawet gdybym oczywiście musiał wrócić do biegów. Wierzę, że w czteroletnim cyklu olimpijskim byłoby to wykonalne” – mówi Sieff.
Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.
źródło informacji: własne, fondoitalia.it